NFL
Skrytykował Świątek, już wypadł z jej teamu. Błyskawiczna reakcja
Iga Świątek 28 listopada ogłosiła, że w jej organizmie wykryto minimalne stężenie niedozwolonej substancji, przez co została tymczasowo zawieszona. Mogłoby się wydawać, że to koniec kłopotów naszej gwiazdy. Nic bardziej mylnego. Z tenisowego świata popłynęło mnóstwo głosów tak sprzeciwu przeciwko tak małej karze, a jeden poszedł nawet od gwiazdy, która niebawem miała być w jednym teamie z Polką.
Iga Świątek w drugiej części tego sezonu przeżyła prawdziwą huśtawkę emocjonalną. Wszystko rozpoczęło się od małego rozczarowania, którego doznała nasza gwiazda podczas turnieju o mistrzostwo olimpijskie. Do Paryża bowiem Polka leciała z jasnym celem, a tym było rzecz jasna zdobycie tytułu najlepszego tenisistki w tej imprezie. Skończyło się “tylko” na zdobyciu brązowego medalu i bolesnej porażce w półfinale z Qinwen Zheng.
Później było już niestety tylko gorzej i zdecydowanie bardziej boleśnie. Po kilkunastu dniach odpoczynku Świątek wróciła na kort podczas turnieju WTA 1000 w Cincinnati, gdzie dotarła do półfinału, w którym musiała uznać wyższość Aryny Sabalenki. Następnie przyszła porażka w ćwierćfinale US Open z Jessicą Pegulą. Po tej przegranej wydawało się, że Polka znów dostanie kilka dni wolnego i wróci do rywalizacji tak jak po igrzyskach.