NFL
Znany tiktoker pochwalił się umową z Lewandowskim. Prawnik nie ma złudzeń

Znany influencer pochwalił się w sieci nagraniem, na którym pokazał, jak podstępem chciał przed meczem z Litwą zobowiązać… Roberta Lewandowskiego do zostania świadkiem na jego ślubie. Choć podpis piłkarza mu się udało uzyskać, prawnik w rozmowie z “Faktem” nie ma wątpliwości co do ważności takiej umowy.
Znany influencer pochwalił się “umową” podpisaną przez Lewandowskiego. 3
Zobacz zdjęcia
Znany influencer pochwalił się “umową” podpisaną przez Lewandowskiego. Foto
W piątek “Łatwogang” pochwalił się w mediach społecznościowych, że wziął podczas zgrupowania piłkarskiej reprezentacji Polski autograf od Roberta Lewandowskiego. Piłkarzowi miał powiedzieć kapitanowi kadry, że to dla jego brata. Tymczasem Lewy podpisał się na sprytnie zgiętej kartce. Piłkarz miał tym samym “zobowiązać się” do… przyjścia na ślub tiktokera i zostanie jego świadkiem.
Piotr “Łatwogang” to jeden z najpopularniejszych polskich twórców na Tiktoku. Ma na tej platformie ponad 2,3 mln obserwujących i w przeszłości współpracował muzycznie m.in. ze znanym raperem Kubą “Quebonafide” Grabowskim.
Ja, Robert Lewandowski, podpisując się na tej kartce, oficjalnie oświadczam, że zobowiązuję się do przyjścia na ślub Piotra Łatwoganga oraz zostanie jego świadkiem” — czytamy na kartce, którą prezentuje influencer wraz z podpisem kapitana reprezentacji Polski.
Czemu umowy podpisane w ten sposób nie mogą być uznane za zobowiązujące? — W sytuacji, gdy piłkarz, sądząc, że podpisuje kartkę z prośbą o autograf, w rzeczywistości zobowiązuje się do podjęcia określonej czynności, dochodzi do błędu co do treści czynności prawnej — wyjaśnia w rozmowie z “Faktem” prawnik Wiktor Kulig.
Zgodnie z art. 84 kodeksu cywilnego, osoba, która złożyła oświadczenie woli pod wpływem błędu, może uchylić się od jego skutków: o ile błąd został wywołany przez drugą stronę lub druga strona wiedziała o błędzie (lub gdy mogła go łatwo zauważyć) — wyjaśnia.
— Dodatkowo art. 86 Kodeksu cywilnego rozszerza ochronę, gdy błąd został wywołany podstępnie przez drugą stronę. Nawet jeśli taki błąd nie był istotny lub nie dotyczył bezpośrednio treści czynności prawnej, podstępne działanie umożliwia uchylenie się od skutków prawnych samego “oświadczenia woli” — dodaje
— W rezultacie piłkarz, który podpisał kartkę w przekonaniu, że udziela autografu, może skutecznie uchylić się od skutków prawnych tego oświadczenia, powołując się na art. 84 i art. 86 Kodeksu cywilnego — podsumowuje Kulig.
