NFL
Zmarł Jose Mujica, były prezydent Urugwaju, znany z wyjątkowej skromności i przełomowych reform. Jego życie i dziedzictwo inspirują.

Nie żyje Jose “Pepe” Mujica. Były prezydent Urugwaju zmarł 13 maja w wieku 89 lat. Jego śmierć potwierdził obecny przywódca tego państwa, Yamandu Orsi. Mujica, znany ze swojej skromności, charyzmy i lewicowych przekonań, był jedną z najbardziej cenionych postaci w polityce Ameryki Łacińskiej.
Zmarł Jose Mujica.7
Zobacz zdjęcia
Zmarł Jose Mujica. Foto: Claudio Reyes / AFP
Jose Mujica urodził się w 1935 r. w Montevideo. W młodości, w latach 60. i 70., działał jako partyzant w lewicowym ruchu Tupamaros, walczącym z niesprawiedliwościami społecznymi i dyktaturą w Urugwaju. Za swoją działalność był więziony przez 14 lat, z czego 11 spędził w izolacji, co miało ogromny wpływ na jego światopogląd. Po amnestii w 1985 r., Mujica zaangażował się w legalną działalność polityczną, stając się członkiem lewicowej koalicji Szeroki Front (Frente Amplio). W latach 90. był deputowanym i senatorem, a w latach 2005–2008 ministrem rolnictwa. W 2010 r. wygrał wybory prezydenckie i sprawował urząd prezydenta Urugwaju do 2015 r.
Kadencja Mujici była przełomowa dla Urugwaju. Pod jego rządami kraj stał się jednym z najbardziej liberalnych społecznie państw na świecie. Wprowadzono kluczowe reformy, takie jak:
Legalizacja marihuany (2013) – Urugwaj był pierwszym krajem na świecie, który w pełni zalegalizował uprawę, sprzedaż i konsumpcję marihuany, co miało na celu osłabienie karteli narkotykowych i zapewnienie bezpiecznego dostępu do substancji.
Równość małżeńska – legalizacja małżeństw osób tej samej płci, co było krokiem w kierunku większej równości społecznej.
Legalizacja aborcji – wprowadzenie prawa umożliwiającego przerywanie ciąży do 12. tygodnia, z naciskiem na wsparcie i informację dla kobiet.
Dzięki tym zmianom oraz stabilnej polityce gospodarczej Urugwaj zyskał reputację jednej z najstabilniejszych demokracji w Ameryce Łacińskiej. Mujica był także ceniony za swoją filozofię antykonsumpcyjną, krytykującą nadmierny materializm i promującą proste, świadome życie.
Mujica zasłynął jako “najbiedniejszy prezydent świata” ze względu na swój wyjątkowo skromny styl życia. Odrzucił luksusy związane z urzędem prezydenta, mieszkając na niewielkiej farmie pod Montevideo zamiast w pałacu prezydenckim. Do pracy jeździł starym Volkswagenem Garbusem, a 90 proc. swojej pensji (ok.12 tys. dolarów miesięcznie — 50 tys. zł) przekazywał na cele charytatywne, żyjąc za kwotę zbliżoną do średniej krajowej. Wraz z żoną, Lucią Topolansky, byłą wiceprezydent i senator, prowadził gospodarstwo, gdzie uprawiał warzywa i chryzantemy. Jego filozofia życia opierała się na przekonaniu, że szczęście płynie z wolności i czasu spędzonego na tym, co naprawdę ważne, a nie z posiadania dóbr materialnych
