Żenujące sceny, tak potraktowali Djokovicia. Jego rywal musiał interweniować

Wyczekiwane, pierwsze półfinałowe starcie tegorocznego Australian Open zakończyło się zdecydowanie wcześniej, niż się można było tego spodziewać, bo po zaledwie jednym secie. Wszystko dlatego, że Novak Djoković z powodu problemów zdrowotnych nie był w stanie kontynuować rywalizacji i zdecydował się na krecz. Kibice zgromadzeni na trybunach zupełnie nie wykazali się w tym przypadku wyrozumiałością, natomiast należy podkreślić, że wielką klasą wykazał się rywal “Nole”, Alexander Zverev.

Novak Djoković po niedawnym hitowym starciu z Carlosem Alcarazem, w którym wygrał po czterosetowych zmaganiach, w piątkowy, wczesny ranek według czasu polskiego podszedł na Australian Open do półfinałowej potyczki z Alexandrem Zverevem.Mecz ten, choć od początku mocno intensywny, nie potrwał jednak długo – po porażce 6:7 (5-7) w pierwszym secie “Nole” zdecydował się na krecz. Później tłumaczył dziennikarzom, że wynikało to ze wciąż niewyleczonego naderwania mięśnia przynoszącego mu ból.

Incydentu postanowił nie ignorować Zverev – w trakcie pomeczowego wywiadu zwrócił się on bezpośrednio w stronę publiczności. “Proszę was, nie buczcie na zawodnika kiedy schodzi z kontuzją” – stwierdził wprost.

“Wiem, że wszyscy zapłacili za bilety i każdy ma nadzieję na obejrzenie dobrego, pięciosetowego meczu, ale musicie zrozumieć – Novak Djoković to ktoś, kto dla sportu dał z siebie absolutnie wszystko przez ostatnich 20 lat” – podkreślił 27-latek.”On wygrał turniej z naderwanym mięśniem brzucha, wygrał turniej z naderwanym ścięgnem udowym. Jeśli nie może kontynuować gry… naprawdę, okazujcie wtedy Novakowi trochę uczucia” – skwitował oponent Serba. Należy przyznać, że spora część fanów odpowiedziała na wystąpienie Niemca oklaskami.