NFL
Wzruszające pożegnanie Kasi. Przejmująca cisza i białe balony. „Będziemy o tobie pamiętać”

Mała wieś Wojbórz pod Kłodzkiem pogrążyła się w żałobie po brutalnym zabójstwie 26-letniej Katarzyny B. Kobieta została zamordowana 17 lutego, a jej ciało odnaleziono sześć dni później. W piątek, 1 marca, rodzina, przyjaciele i mieszkańcy pożegnali ją podczas wzruszającej ceremonii pogrzebowej.
W kościele w Wojborzu, w którym odbyła się msza pogrzebowa, panowała atmosfera głębokiego smutku. Biała trumna symbolizowała przerwane zbyt wcześnie życie młodej kobiety.
Za wcześnie odeszła, ona nie zasłużyła na taką śmierć – mówił sołtys wsi, Bartosz Jędorowicz.
Ksiądz, który przewodniczył uroczystości, wygłosił mocne słowa, podkreślając, że to tragiczne wydarzenie powinno skłonić wszystkich do refleksji.
– To, co się stało, trzeba wziąć do serca i do sanktuarium, które nazywa się sumienie – mówił z ambony. – Nie po to się dzisiaj spotykamy, by plotkować, ale by to przyniosło owoce – dodał.
Po zakończeniu ceremonii w drodze do grobu panowała cisza. Przyjaciele Katarzyny, trzymając w rękach białe balony, wypuścili je w niebo, gdy trumna spoczęła w ziemi.
Katarzyna B. zaginęła 17 lutego. Rodzina i bliscy nie mogli się z nią skontaktować, co wzbudziło niepokój. Poszukiwania trwały sześć dni, a dramatyczny finał nastąpił 23 lutego, gdy jej ciało zostało odnalezione.
Podejrzenia szybko padły na byłego partnera Katarzyny, 27-letniego Dawida T. To on wskazał miejsce, w którym ukrył zwłoki. Mimo dowodów nie przyznał się do winy, twierdząc, że kobieta sama zadała sobie śmiertelne rany.
– Prawdopodobnym motywem były rozliczenia finansowe między Katarzyną a jej byłym partnerem. Miała przy sobie gotówkę na zakup samochodu – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy, Mariusz Pindera.
Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanego. Za zabójstwo grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Bliscy Katarzyny nie mogą pogodzić się z jej śmiercią. Pod jej zdjęciem zamieścili wzruszający wpis:
– Nie czekajcie, ja nie wrócę. Nie spieszcie się, ja poczekam.
Tragedia Katarzyny B. poruszyła mieszkańców Wojborza i całej Polski, skłaniając do refleksji
