NFL
Wyszła na balkon zapalić. Nie ma jej już 10 lat. “Odsunął kołdrę, na materacu dostrzegł plamy krwi”

To jedno z najbardziej tajemniczych zaginięć w Polsce. Oto 17 sierpnia 2015 r. w Romanówce niedaleko Sandomierza znika bez śladu 60-letnia wówczas Mieczysława Pawlica. Kobieta ok. godz. 23 była widziana przez swoją synową, gdy wyszła na balkon zapalić. Co się z nią stało potem? Do dziś nie udało się ustalić. Wiadomo, że mąż na jej materacu znalazł później plamę krwi. To nie wszystko. Rodzina przeszukała dom i posesję. Obok nieużywanej studni znaleziono wyłamane deski oraz zakrwawioną koszulę należącą do Mieczysławy, a w pobliskiej altance dwa noże.
Pani Mieczysława zaginęła 17 sierpnia 2015 r. w Romanówce. Wyszła na balkon zapalić i przepadła bez wieści. 5
Zobacz zdjęcia
Pani Mieczysława zaginęła 17 sierpnia 2015 r. w Romanówce. Wyszła na balkon zapalić i przepadła bez wieści. Foto: Dariusz Gacek / –
Romanówka to malutka wieś niedaleko Sandomierza w województwie świętokrzyskim. Mieszka tu zaledwie 340 osób.
Niespełna 10 lat temu tą mieściną wstrząsnęło tajemnicze zaginięcie jednej z mieszkanek. 17 sierpnia 2015 r. Mieczysława Pawlica wyszła na balkon zapalić. Od tamtej pory nie wiedział jej nikt.
Co się stało z 60-letnią schorowaną kobietą? Czy została porwana, a może uległa wypadkowi? Okoliczności jej zaginięcia do dziś budzą grozę.
Mieczysława Pawlica mieszkała w domu z mężem, synem, synową, ojcem oraz wnukiem. Miała problemy z kręgosłupem, często poruszała się o kulach. Czasem ból był tak silny, że nie byłą w stanie wstać z łóżka.
17 sierpnia 2015 r. ok. godz. 23 Mieczysława była ostatni raz widziana przez swoją synową, gdy wychodziła na balkon znajdujący się na pierwszym piętrze, aby zapalić papierosa.
