Wyjaśniła się tajemnica prezentu dla Donalda Trumpa. “Nie chcę”

Spotkanie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z byłym prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem zakończyło się ogromnym skandalem, ale jeszcze przed wybuchem kłótni między przywódcami doszło do symbolicznego momentu. Zełenski wręczył Trumpowi mistrzowski pas bokserski, co wywołało falę spekulacji i komentarzy, szczególnie ze strony samego Ołeksandra Usyka.

Ukraiński mistrz, którego pas miał trafić do amerykańskiego polityka, zabrał głos i stanowczo oświadczył, że wszystkie swoje trofea ma w domu. Tym samym zdementował doniesienia, jakoby to był oryginalny mistrzowski pas WBC. “Myślę, że to jakiś specjalny pas. Wiem, jaki to rodzaj pasa, ale nie mogę nikomu powiedzieć. A ja nie chcę” – tajemniczo skomentował Usyk.

Przypomnijmy, że latem 2024 r. Usyk wręczył Zełenskiemu swój “zielony” pas WBC. Jednak pas, który pojawił się w Białym Domu, różnił się od oryginału, co natychmiast zwróciło uwagę mediów i ekspertów bokserskich. Ukraiński portal “Tribuna” zasugerował, że Trump mógł otrzymać jedynie replikę.

Wręczenie pasa miało miejsce podczas spotkania, które miało doprowadzić do podpisania umowy o współpracy w dziedzinie minerałów ziem rzadkich. Jednak zamiast dyplomatycznego sukcesu rozmowy zakończyły się awanturą. Według Fox News, ukraińska delegacja miała “błagać” o wznowienie rozmów, ale sekretarz stanu Marco Rubio oraz doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Waltz stanowczo nakazali im opuszczenie Gabinetu Owalnego.

Wśród głównych tematów negocjacji były kwestie dostępu amerykańskich firm do ukraińskich zasobów metali ziem rzadkich oraz możliwości zakończenia wojny z Rosją. Jednak polityczna wymiana zdań między Zełenskim a Trumpem przerodziła się w otwarty konflikt, co sprawiło, że symboliczny gest wręczenia pasa zeszedł na drugi plan.

Tajemnicze słowa Usyka dodatkowo podsyciły spekulacje, czy rzeczywiście prezydent USA otrzymał oryginalny mistrzowski pas. Sam sportowiec nie zdradził szczegółów, ale jego stanowcze zapewnienie o posiadaniu wszystkich trofeów może sugerować, że Zełenski wręczył Trumpowi jedynie pamiątkowy egzemplarz.