NFL
Wspaniały wieczór dla Kiwiora i Arsenalu

Do dużej niespodzianki doszło w ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów Arsenal FC – Real Madryt, ponieważ “Kanonierzy” wygrali aż 3:0, w czym duża zasługa Declana Rice’a. Anglik popisał się dwoma kapitalnymi trafieniami z rzutów wolnych, co po zakończeniu spotkania skomentował jego klubowy kolega Jakub Kiwior. Przed kamerą Canal+ Sport zdradził też, z jakim nastawieniem jego zespół podejdzie do rewanżu na Santiago Bernabeu.
Real Madryt do pierwszego ćwierćfinałowego meczu Ligi Mistrzów z Arsenalem FC przystąpił kilka dni po ligowej wpadce z Valencią – “Królewscy” przegrali z drużyną broniącą się przed spadkiem 1:2, chociaż dominowali na murawie i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. “Kanonierzy” z kolei w sobotnim starciu Premier League zaledwie zremisowali z Evertonem, ale, jak pokazał wtorkowy wieczór na Emirates Stadium, nie był to prognostyk zniżki formy.
Gospodarze zdominowali rywali – częściej byli przy piłce, wymieniali więcej podań, a co najważniejsze, kreowali więcej sytuacji. Ich starania zostały jednak wynagrodzone dopiero w drugiej połowie, a bohaterem kibiców z Londynu został Declan Rice. Anglik popisał się dwoma pięknymi uderzeniami z rzutów wolnych w 58. i 70. minucie. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry wynik na 3:0 ustalił Mikel Merino, który świetnie odnalazł się w polu karnym i precyzyjnym uderzeniem przypieczętował triumf swojej drużyny
Od pierwszej do ostatniej minuty na boisku przebywał Jakub Kiwior, który zastąpił kontuzjowanego Gabriela Magalhaesa. Polak już na początku w rozmowie z Canal+ Sport przypomniał, że wprawdzie jego drużyna ma powody do świętowania, ale czeka ją jeszcze mecz rewanżowy. A dopytywany, czy Arsenal przygotowywał się specjalnie na starcie z gwiazdami Realu, odpowiedział jednoznacznie.”Analizujemy bardzo dużo, znamy tych zawodników, wiemy jakie mają mocne strony – że są bardzo szybcy i musimy na to uważać. Na treningu jednak się tego do końca nie przygotujesz, jedynie mentalnie. Musisz przygotować się do tego, że będzie dużo biegania, musisz się nastawić na to przed meczem i w meczu tylko to realizować” – tłumaczył.
Stoper reprezentacji Polski podkreślił, że “Kanonierzy” przed wtorkowym spotkaniem nie narzucali sobie presji. “Wiedzieliśmy dobrze z kim gramy, ale mieliśmy chłodną głowę i fajnie weszliśmy w mecz. Robiliśmy swoje, aż w końcu udał o nam się strzelić bramkę. Wydaje mi się, że od tamtego momentu kontrolowaliśmy cały mecz” – powiedział.Kiwior odniósł się też do trafień Rice’a z drugiej połowy. Nie ukrywał, że bramki 26-letniego pomocnika zrobiły wrażenie na całej drużynie.
