Wojciech Szczęsny zareagował na doniesienia dziennikarzy. Jaśniej się nie da

Po serii słabych występów Barcelony coraz głośniej mówi się o przemeblowaniu pierwszej jedenastki. Hiszpańskie media piszą o Wojciechu Szczęsnym, którym mógłby zastąpić między słupkami Inakiego Penę. Wcześniej donoszono, że Polak jest niezadowolony, ponieważ nie było mu jeszcze dane zadebiutować w ekipie “Dumy Katalonii”. Łukasz Wiśniowski, który pozostaje w kontakcie z byłym reprezentantem Polski, zdradził prawdę na temat sytuacji związanej z bramkarzem.

Łukasz Wiśniowski poinformował, że Wojciech Szczęsny i jego rodzina są zachwyceni pobytem w Barcelonie
W ostatnich dniach hiszpańskie media informowały, że Szczęsny miałby być niezadowolony ze swojej roli w klubie
Po ostatnich wpadkach Barcelony wydaje się, że Hansi Flick odświeży pierwszy skład, a debiut polskiego bramkarza w ekipie “Dumy Katalonii” to tylko kwestia czasu
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Szczęsny trafił do Barcelony zaledwie kilka tygodni po ogłoszeniu informacji o zakończeniu piłkarskiej kariery. Poważnej kontuzji doznał Marc Andre ter Stegen, a były bramkarz Arsenalu i Juventusu przybył na ratunek klubowi ze stolicy Katalonii. Wydawało się jednak, że Polak niemal z marszu wejdzie do bramki pierwszego zespołu.

Jak się czuje Wojciech Szczęsny w Barcelonie? Jasny przekaz. “Jest zachwycony”
Swoją szansę gry dostał 25-letni Inaki Pena. Eksperci przekonywali, że Flick da Hiszpanowi zagrać kilka spotkań, po czym postawi na Szczęsnego. Tymczasem 34-letni bramkarz cały czas musi czekać na swój debiut. Kataloński dziennik “El Nacional” donosił wręcz, że Szczęsny jest niezadowolony w Barcelonie.

Polski bramkarz liczył, że przychodząc do Barcy będzie kimś więcej, niż tylko zmiennikiem” – można było przeczytać. “Według źródeł bliskich zawodnikowi, czuje on, że jego decyzja o powrocie do profesjonalnego futbolu mogła nie być najlepsza, jeśli miał po prostu zająć miejsce na ławce rezerwowych”