NFL
Witold Paszt odszedł równo 3 lata temu. Przez pół wieku był wierny jednej kobiecie

Witold Paszt był jednym z tych artystów, których nie sposób zapomnieć. Charyzmatyczny wokalista, założyciel legendarnego zespołu VOX i juror w “The Voice Senior” odszedł równo 3 lata temu, pozostawiając po sobie nie tylko przeboje muzyczne, ale także piękną historię wielkiej miłości.
18 lutego 2022 roku media obiegła informacja o śmierci Witolda Paszta. Piosenkarz, założyciel i wokalista zespołu VOX zasłynął m.in. z przeboju “Bananowy Song”. Widzowie TVP pokochali go również za rolę trenera, w którą wcielał się w dwóch edycjach programu “The Voice Senior”.
Przyczyną śmierci Witolda Paszta było kolejne zakażenie wirusem COVID-19 i komplikacje z nim związane. W oficjalnym oświadczeniu rodzina artysty napisała poruszające słowa:
Kiedy już wydawało się, że jest przemocny i niezniszczalny, bo pokonał swój trzeci COVID, nagle los się odwrócił i przyszły niespodziewane komplikacje, które znacznie przyspieszyły jego wytęsknione spotkanie z naszą mamą. Bardzo się do niej spieszył.
Witold Paszt przez pół wieku wiernie trwał u boku jednej kobiety — Marty Paszcz. Para poznała się w niecodziennych okolicznościach, które artysta zdradził w wywiadzie dla “Faktu
Nie miałem w ogóle doświadczenia w sprawach damsko-męskich, ale traf chciał, że pewna dziewczyna skręciła nogę. Byłem tam z gitarą, więc gitarę zarzuciłem na plecy, wziąłem dziewczyną na ręce i jak się jej przypatrzyłem, pomyślałem: „Już cię nie puszczę”.
Ich miłość przetrwała próbę czasu i choć kariera Witolda Paszta wymagała częstych wyjazdów, Marta Paszt rozumiała jego pasję i wspierała go na każdym kroku.
