Wielki mecz Magdy Linette! Ależ sensacja. Faworytka wyeliminowana w Miami

Wielka sensacja w Miami właśnie stała się faktem! Magda Linette w dwóch setach 6:4, 6:4 wygrała z Coco Gauff! Polka zagrała wyborny mecz i wykorzystała swoje szanse przeciwko koszmarnie dysponowanej Amerykance. W ćwierćfinale Polkę czeka kolejny mecz z tenisistką ze ścisłej czołówki.

Dotychczasowe dwa spotkania Linette z Gauff nie napawały optymizmem. Polka przegrała zarówno podczas US Open cztery lata temu, jak i w październiku ubiegłego roku w Wuhan. W Chinach porażka była szczególnie bolesna, bo stawką był półfinał turnieju. Wówczas Amerykanka nie dała Linette dużych szans, oddając jej zaledwie cztery gemy.

W poniedziałek przy własnej publiczności Gauff była wręcz murowaną faworytką. Już po trzech gemach Amerykanie przekonali się, że o awans trzeciej rakiecie świata będzie jednak bardzo trudno. Nie jest tajemnicą, że 20-latka ma spore problemy z regularnością serwisów, a także z błędami forhendowymi, a te błędy potrafią się mnożyć w momencie, gdy Gauff nie czuje się pewnie na korcie.

Linette od początku meczu zdecydowaną większość piłek starała się posyłać na słabszą stronę Amerykanki i to momentalnie przyniosło efekt. Polka wykorzystała drugiego break pointa i objęła prowadzenie z przełamaniem 2:1.

Nasza tenisistka w przeciwieństwie do Amerykanki grała niezwykle spokojnie. Gauff była wściekła nie tylko ze względu na błędy z gry, ale przede wszystkim na koszmarny serwis. Tylko w pierwszym secie popełniła aż sześć podwójnych błędów. Linette bez problemów utrzymała przewagę i pierwszego seta wygrała 6:4. Niestety drugi set nie rozpoczął się dla Polki tak kolorowo.

Podrażniona i pokrzykująca na siebie Gauff po wygraniu pierwszego gema przy własnym serwisie po chwili rozegrała efektownego gema na returnie. Amerykanka grała szybciej, dokładniej i przełamała Linette na 2:0

Amerykańscy kibice najpewniej odetchnęli z ulgą, ale po chwili mina z pewnością zrzedła im z podwójną mocą. Linette kontynuowała efektywną grę serwisową, a na dodatek w porównaniu do Amerykanki popełniała znacznie mniej błędów. To Gauff atakowała, a świetnie broniąca Polka wymuszała błędy na coraz bardziej sfrustrowanej rywalce. Od stanu 2:0 dla Gauff po kilkunastu minutach zrobiło się 3:2 z przełamaniem dla Linette.

Amerykanka nie dawała za wygraną. Po chwili “odwdzięczyła się” przełamaniem powrotnym. O zwycięstwie w drugim secie zadecydował dziewiąty gem. Przy stanie 4:4 15-30 Polka zdobyła trzy punkty z rzędu i zdobyła bezcenną przewagę przed własnym podaniem. Podłamana Gauff nie była już w stanie odwrócić losów meczu i to Polka zwyciężyła 6:4, 6:4.

W ćwierćfinale Linette zmierzy się z Jasmine Paolini.