NFL
Wielki dzień rywalki Igi Świątek. W końcu przejmie pieczę nad swoimi milionami

Mirra Andriejewa szturmem wdarła się do pierwszej “10” kobiecego tenisa. Nazywana “cudownym dzieckiem” z Rosji w tym roku zdobyła dwa tytuły, a w czasie całej swojej kariery zarobiła niespełna 30 mln zł (5 mln 239 tys. 546 dol.) na korcie. Dziś jest ten dzień, w którym młodziutka tenisistka będzie mogła przejąć pieczę nad swoimi milionami, gdyż 29 kwietnia 2025 r. kończy 18 lat. Nie cieszy się jednak z tej wyjątkowej rocznicy. “Nie chcę brać odpowiedzialności za siebie” — mówiła w jednym z wywiadów i zdradziła, czy planuje wielkie świętowanie. Dlaczego zaczęła grać w tenisa i kto był jej pierwszym wzorem?
Mirra Andriejewa w ostatnim czasie pokonała Igę Świątek i Arynę Sabalenkę, co nie udało się wielu gwiazdom tenisa. Na swoim koncie ma zwycięstwa podczas turniejów WTA w Jassy, Dubaju i Indian Wells. W dzieciństwie 18-latka uczyła się grać od swojej starszej siostry, z którą rywalizowała o chipsy. Teraz może zostać jej nauczycielką, gdyż jak to mówią, uczeń przerósł mistrza. Niedawno Rosjanka, która zajmowała już 6. pozycję w rankingu WTA, mówiła też, że nie może decydować o tym, co zrobi z wygranymi pieniędzmi, gdyż te idą na konto jej ojca.
Pytania o pieniądze kierujcie do mojego taty. Wszystko idzie na jego kartę kredytową, bo ja jeszcze nie mam własnej. Nie mogę mieć własnego konta bankowego, bo nie mam 18 lat” — zaznaczała kilka tygodni temu tenisistka. Żartowała wtedy, że ma nadzieję, że ojciec zostawi jej kilka groszy, by mogła sobie kupić chipsy i colę, a po wygranej w Indian Wells chwaliła się, że dostała klocki Lego za 90 euro. Młodziutka zawodniczka tylko w tym roku zarobiła 2 mln 538 tys. 599 dol., czyli ponad 10 mln zł.
Na chwilę przed swoimi 18. urodzinami Mirra Andriejewa mówiła z kolei o tym, że “nie chce brać odpowiedzialności za siebie” i wcale nie wyczekuje tej rocznicy. “Nie wyczekuję moich 18. urodzin, ponieważ nie chcę się zestarzeć! Nie chcę tak szybko stać się dorosłą. I nie oczekuję żadnych prezentów, ponieważ mam nadzieję, że będę w tym czasie jeszcze grać w turnieju. Postaram się zrobić sobie prezent, grając tam. A jeśli będę musiała grać w swoje urodziny, spróbuję wygrać ten mecz” — zaznaczyła w rozmowie z WTA tenisistka, która po wygraniu starcia z Juliją Starodubcewą w Madrycie, w środę, 30 kwietnia, w ćwierćfinale turnieju zmierzy się z Coco Gauff.
Andriejewa nie planuje hucznego świętowania swoich urodzin, ale zdradziła też, że tego samego dnia urodziny ma jej ojciec, który w tym roku kończy 50 lat. “Nie wiem, czy będziemy świętować właściwie. Ale najprawdopodobniej tak, ponieważ mój tata kończy 50 lat tego samego dnia. Więc może coś wymyślimy, gdzieś wyjdziemy. Ale nie jestem pewna, czy będzie wielka impreza” — powiedziała 18-latka cytowana przez essentiallysports.com.
