NFL
Wielka sensacja w LM! Gigant wylatuje, reprezentant Polski gra dalej!

Trzeba było zaledwie 37 sekund, by Milan odrobił straty z pierwszego meczu przeciwko Feyenoordowi Rotterdam w play-offach Ligi Mistrzów. Wydawało się, że zespół Sergio Conceicao jest na dobrej drodze, by awansować do 1/8 finału. Wtem pomocną dłoń do Feyenoordu wyciągnął Theo Hernandez. Jakub Moder nie grał wybitnego spotkania na San Siro, ale po końcowym gwizdku mógł świętować awans do 1/8 finału.
To była 37. sekunda spotkania na San Siro w Mediolanie. Milan szybko wykonał rzut rożny, a Christian Pulisić dośrodkował piłkę w pole karne Feyenoordu, w kierunku dalszego słupka. Tam Malick Thiaw zgrał piłkę w głąb, a potem najlepiej odnalazł się Santiago Gimenez, który zdobył bramkę po uderzeniu piłki głową. To był pierwszy gol Meksykanina przeciwko byłej drużynie, więc nie świętował trafienia. W ten sposób Milan odrobił straty z pierwszego meczu na De Kuip.
W pierwszym meczu Feyenoord wygrał 1:0 po golu Igora Paixao z trzeciej minuty. Jakub Moder zagrał 90 minut i zebrał dobre noty od holenderskich i włoskich dziennikarzy. Jak mówił sam Moder, debiut w Lidze Mistrzów był dla niego spełnieniem marzeń. Ale to była zaledwie połowa pracy, jaką musiał wykonać Feyenoord w kierunku awansu do 1/8 finału.
