NFL
Wielka rewolucja w polskich skokach. Oto nowy trener kadry

Stało się. Już oficjalnie PZN podjął oczekiwaną od jakiegoś czasu decyzję o rozstaniu z Thomasem Thurnbichlerem. Austriacki trener przepracował z polskimi skoczkami niemal równo trzy lata. To nie był najlepszy czas dla polskich skoków, choć trudno winić o to wyłącznie szkoleniowca. Co dalej? Podczas konferencji prasowej Adama Małysza i Thomasa Thurnbichlera poznaliśmy nazwisko nowego selekcjonera!
Niezależnie od tego, co się ze mną stanie, podobały mi się te trzy lata. Wiem, że nie odnosiliśmy zbyt wielu sukcesów, ale choćby z Pawłem teraz czy Olkiem rok temu zrobiliśmy spory progres – mówił ostatnio Thomas Thurnbichler. Te słowa oczywiście nie przesądzały, że szkoleniowiec straci pracę, ale brzmiały, jakby Austriak był już pogodzony z odejściem.
W piątek 28 marca te przewidywania się potwierdziły. Jeszcze przed godziną 10 o nadchodzącej zmianie selekcjonera informował Jakub Balcerski ze Sport.pl. Wkrótce potem tę informację oficjalnie przekazał również PZN. Po blisko trzech latach pracy Thomas Thurnbichler przestaje być trenerem kadry skoczków. Nie był to dla Biało-Czerwonych najlepszy czas, jeśli chodzi o sukcesy. Od dawna iskrzyło też w relacjach pomiędzy zawodnikami a sztabem. Jednocześnie nie jest tajemnicą, że ze współpracy z Thurnbichlerem najbardziej zadowolony był Paweł Wąsek – jedyny polski skoczek, który w ostatnim czasie prezentował równą, dobrą formę.
“Reszta zawodników nie potrafiła zaufać Austriakowi, a on nie potrafił zdobyć ich zaufania. Z jednymi czasem rozumiał się lepiej, z innymi gorzej, ale zbyt wielu miało zastrzeżenia do współpracy ze szkoleniowcem, żeby ten mógł pozostać w kadrze” – pisał dla Sport.pl Jakub Balcerski
PZN spełnił więc oczekiwania zawodników i w najbliższym czasie kadrę skoczków czekają duże zmiany. Jak teraz będzie wyglądał sztab reprezentacji Polski? Thomas Thurnbichler dostał propozycję objęcia kadry juniorów – jeszcze nie zdecydował, czy ją przyjmie. Obowiązki pierwszego szkoleniowca od nowego sezonu przejmie Maciej Maciusiak, który teraz ma zbudować swój sztab.
To rewolucja w bardzo ważnym i tak naprawdę ostatnim możliwym momencie. W lutym 2026 roku odbędą się zimowe igrzyska olimpijskie w Mediolanie. Zadaniem Maciusiaka będzie doprowadzenie polskich skoczków do najlepszej możliwej formy właśnie na tę imprezę.
