NFL
Waldek chciał pomóc Karolowi w sprawie drugiego mieszkania. Tylko go pogrążył — jednym słowem [wideo i nowe memy]

Waldemar Buda starał się wybronić Karola Nawrockiego i jego drugie mieszkanie, które przejął od seniora. Stwierdził, że ten nie kłamał w kwestii liczby posiadanych przez niego nieruchomości, a jedynie posiada “ciężar” w postaci utrzymania kolejnego lokum. Tym samym pogrążył szefa IPN, ponieważ mieszkanie, które odkupił za 30% jego wartości. Poza tym szef IPN miał się opiekować seniorem, a nikt go od bardzo dawna nie widział w tym bloku. Sam zainteresowany miał się skarżyć, że po sfinalizowaniu transakcji nie stać go na jedzenie.
Sprawa drugiego mieszkania Karola Nawrockiego stała się medialna i kontrowersyjna dla opinii publicznej. Jak dowiedzieli się dziennikarze serwisu Onet.pl: Sprytny Karol Nawrocki wziął drugie lokum od seniora za opiekę. Jednak 80-latek mieszka w państwowym DPS-ie od pół roku. Sprawa budzi ogromne emocje, ponieważ to Nawroccy mieli się opiekować starszym Panem, a tak naprawdę przez bardzo długi czas w ogóle go nie odwiedzali.
Poza tym do mediów przedostała się kolejna informacja według, której, szef IPN miał odkupić mieszkanie Pana Jerzego Ż. za 120 tysięcy złotych. Z kolei nieruchomość jest dziś warta ok. 400 tysięcy złotych. Mało tego, jak podaje Gazeta Wyborcza, senior, który zgodził się na tę transakcję, już niedługo po jej zrealizowaniu miał uskarżać się na głód.
Nic więc dziwnego, że posłowie opozycji i pracownicy sztabu kandydata na prezydenta są odpytywani przez dziennikarzy.
Zarówno w partii Prawa i Sprawiedliwości, jak i sztabie samego Nawrockiego zrobiło się gorąco. Mimo to na publicznym widoku udają, że wszystko jest w porządku, a nawet lepiej próbują zrobić z 42-latka prawdziwego bohatera.
Najpierw tę taktykę przyjął Tobiasz Bocheński, który próbował zamieść pod dywan drugie lokum Karola Nawrockiego. Piotr Kraśko zrobił z niego miazgę na wizji. Teraz podobne stanowisko zajął Waldemar Buda, który także jest przedstawicielem Prawa i Sprawiedliwości.
42-latek został zapytany przez jedną z dziennikarek w Sejmie o uczciwość Karola Nawrockiego względem wyborców, ale i samego seniora, od którego szef IPN odkupił lokum. Wywołany do odpowiedzi stwierdził, że polityk nie kłamał, bo nie korzystał z tego mieszkania, a jedynie je opłaca, więc jest dla niego ciężarem:
On nie kłamał, to mieszkanie tylko formalnie jest jego, ale dzisiaj on z niego nie korzysta, nie użytkuje. Mało tego, to go kosztuje, bo opłaca mieszkanie, w którym mieszkał ktoś wcześniej.
Później dodał pod naciskiem dziennikarki, że jest właścicielem dwóch mieszkań, a nie jednego, jak Karol Nawrocki twierdził jeszcze kilka dni wcześniej:
Formalnie z punktu widzenia prawnego on jest właścicielem tego mieszkania, jak się wiele lat z niego nie korzysta, nie ma się do nich kluczy, ma się tylko ciężary, a nie dochody, no to rozumiem, że można tak to przyjąć.
