NFL
W piątkowe przedpołudnie swoje zmagania w turnieju WTA 1000 w Rzymie rozpoczęła Aryna Sabalenka

W piątkowe przedpołudnie swoje zmagania w turnieju WTA 1000 w Rzymie rozpoczęła Aryna Sabalenka, która na Campo Centrale zmierzyła się z Anastazją Potapową. Równolegle, na korcie 14, doszło do starcia potencjalnych rywalek Białorusinki w trzeciej rundzie – Sofii Kenin i Anastazji Pawluczenkowej. Już wiemy, że pierwsza rakieta świata będzie miała okazję do rewanżu za bolesną porażkę, jaką odniosła dwa lata temu właśnie w stolicy Włoch.
Pierwszymi zawodniczkami ze ścisłej czołówki rankingu WTA, które rozegrały swoje mecze w Rzymie były Iga Świątek i Jessica Pegula – Polka w czwartek rozgromiła Elisabettę Cocciaretto, oddając jej zaledwie jednego gema, Amerykanka z kolei wyeliminowała swoją rodaczkę, Ashlyn Kureger. Na następny dzień zaplanowano z kolei starcia z udziałem Aryny Sabalenki i Coco Gauff.Jako pierwsza na korcie zaprezentowała się Białorusinka, która na Campo Centrale zagrała z Anastazją Potapową. Równolegle, na korcie 14, zmierzyły się potencjalne rywalki liderki rankingu WTA w trzeciej rundzie, czyli Sofia Kenin i Anastazja Pawluczenkowa.
Kenin kapitalnie rozpoczęła sezon na mączce, bo w turnieju rangi WTA 500 w Charleston dotarła do finału, eliminując po drodze wyżej rozstawione: Belindę Bencic, Darię Kasatkinę, Annę Kalinską i Amandę Anisimovą. W meczu o trofeum musiała uznać wyższość Jessiki Peguli, ale i tak potwierdziła, że dobrze czuje się na tej nawierzchni. W Madrycie nie poszła jednak za ciosem i swoją przygodę z tym “tysięcznikiem” zakończyła porażką z Anastazją Potapową w trzeciej rundzie. Rywalizację w stolicy Włoch z racji rozstawienia rozpoczęła właśnie od drugiej rundy.Pawluczenkowa z kolei ostatni udany występ zaliczyła podczas Australian Open, gdzie dotarła do ćwierćfinału, w którym przegrała z Aryną Sabalenką. Od tego czasu odniosła tylko jedno turniejowe zwycięstwo – na początku lutego w pierwszej rundzie turnieju w Abu Zabi ograła… Kenin. Później turnieje w Dubaju, Miami i Madrycie kończyła na pierwszej rundzie. Przełamanie nadeszło właśnie w Rzymie, gdzie w pierwszej rundzie pokonała Dajanę Jastremską.
Spotkanie Pawluczenkowej z Kenin na początku przebiegało pod dyktando Amerykanki. Ta szybko wygrała gem otwierający mecz przy własnym podaniu, po chwili przełamała rywalkę. Przy stanie 3:0 dla Kenin stało się jasne, że Pawluczenkowa musi wejść na wyższe obroty, by postawić się 31. zawodniczce rankingu WTA.
Tak też się stało – Rosjanka najpierw obroniła podanie, po chwili odpowiedziała przełamaniem powrotnym, błyskawicznie doprowadziła do stanu 3:3. To był jednak szczyt możliwości tenisistki zajmującej 52. miejsce w rankingu – trzy kolejne gemy padły łupem Kenin, która wygrała seta 6:3 i znalazła się o krok od awansu.Aryna Sabalenka znowu zagra z Sofią Kenin w RzymieDruga partia wyglądała podobnie, jak końcówka pierwszego seta. Kenin przy pierwszej okazji przełamała rywalkę, później poszła za ciosem i sukcesywnie budowała przewagę, nawet nie dopuszczając Rosjanki do głosu. U Pawluczenkowej szwankował return, przez co nie była w stanie przeciwstawić się Amerykance. Ta wygrała bez straty gema, cały mecz 6:3, 6:0 i awansowała do kolejnej rundy. Kilka minut wcześniej zakończyło się spotkanie z udziałem Sabalenki, która pokonała Potapową i mogła spokojnie czekać na wyłonienie swojej rywalki.
