NFL
Upokorzyła kobietę na imprezie. Co się dzieje z Darią N.? Policja znów przed domem

Nie milkną echa skandalu, do którego doszło w Grudziądzu. Chodzi przerażający film, krążący w sieci, na którym widać, jak 39-letnia Daria N. podczas suto zakrapianej imprezy wpada w szał, znęca się nad 27-letnią Anną L., a na koniec w odrażający sposób ją upokarza. Po tym, jak ktoś upublicznił nagranie w internecie, kobieta usłyszała kilka zarzutów prokuratorskich.
Daria N. odpowie za znieważenie 27-latki6
Zobacz zdjęcia
Daria N. odpowie za znieważenie 27-
Filmik, na którym widać, jak Daria N. szarpie swoją koleżankę, a następnie siada na jej głowie i dokonuje ohydnego czynu, obiegł sieć w ubiegły weekend.
Sprawa stała się głośna na całą Polskę. Na Darię N. i jej koleżankę (która zamiast interweniować, nagrywała akt przemocy) spadły gromy. Ludzie nie zostawiali na nich suchej nitki. Zachowanie kobiet internauci określali jako bestialskie i poniżające. Sprawą natychmiast zajęła się policja. Funkcjonariusze zatrzymali Darię N. oraz Annę K.
— Po ujawnieniu nagrania wideo w internecie, na którym zarejestrowano akt przemocy, podjęliśmy natychmiastowe działania. Policjantom szybko udało się ustalić tożsamość osób widocznych na nagraniu. W związku ze sprawą zatrzymano dwie kobiety – jedną, która podejrzewana jest o znęcanie się nad pokrzywdzoną, i drugą, która miała nagrywać całe zdarzenia. Obie są mieszkankami Grudziądza – informował “Fakt” asp. Łukasz Kowalczyk z Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu.
Daria N. usłyszała zarzut znęcania się nad koleżanką, kierowania gróźb karalnych, znieważenia i uszkodzenia ciała z obrażeniami poniżej siedmiu dni. Grozi jej za to do trzech lat więzienia. Nie została aresztowana, ma dozór policyjny
Daria N. na przesłuchanie przed oblicze prokuratora szła butnie, z podniesioną głową i uśmiechem na twarzy. Tuż po tym, jak opuściła areszt śledczy, jej sąsiedzi i znajomi zwrócili uwagę na to, że w miejscu, gdzie mieszka, pojawiły się radiowozy. — Pilnują jej, żeby jej nikt nie zlinczował, tu na nią czekało ze 20 osób — mówili mieszkańcy Grudziądza.
— Kary mamy za małe. Trzy lata jej grozi. Za coś takiego? Żyję 65 lat i czegoś takiego nie widziałem. A ci, co tam z nią byli, dlaczego nikt nie reagował? – dziwi się pan Zbigniew, który zna kobietę.
Reporterowi “Faktu” udało się porozmawiać z autorką nagrania, które trafiło do internetu. Ze względów bezpieczeństwa zmieniła miejsce zamieszkania. Schroniła się u znajomych. – To było spotkanie u mojej teściowej. Imprezowaliśmy od samego rana — opowiada. — Dużo ludzi tam było od początku. Jedni wchodzili, inni wychodzili. My z tą Darią mamy “kosę”. Chciałam, żeby ludzie zobaczyli, jak ona się zachowuje — mówi kobieta, trzęsąc się ze strachu. Jest świadkiem w sprawie.
Upokorzona Anna L. uciekła z miasta. Zgłosiła się na policję i złożyła zeznania. Z Grudziądza wyjechała też sama Daria N.
