NFL
Ulubieńcy Putina na ekranie. Bezgraniczna lojalność, propaganda i miliony na koncie

Propaganda to jedno z kluczowych narzędzi Kremla, które pozwala Putinowi i jego ludziom utrzymywać w Rosji władzę. Moskiewski reżim doskonale zdaje sobie sprawę, że to właśnie media, zwłaszcza państwowa telewizja, są w stanie zaprogramować umysły obywateli, kreując rzeczywistość zgodną z narracją władzy i tłumiąc wszelkie przejawy niezależnego myślenia. Prezydent Rosji może liczyć na propagandystów, którzy aktywnie wspierają szerzenie autorytarnego przekazu. Putin nie zapomina jednak dopieszczać swoich pupilów. Za narracją zgodną z linią Kremla stoją bowiem ogromne pieniądze.
Putin ich uwielbia, Kreml płaci. Rosyjscy propagandyści to milionerzy.
Putin ich uwielbia, Kreml płaci. Rosyjscy propagandyści to milionerzy.
24 lutego 2022 r. świat zamarł, gdy Rosja najechała na Ukrainę. Gdy niezależne media relacjonowały bestialską napaść, rosyjska państwowa telewizja powielała kremlowski przekaz, przedstawiając inwazję jako “specjalną operację wojskową”, mającą na celu “denazyfikację” i “demilitaryzację” Ukrainy. Ofiary i zbrodnie wojenne na Ukraińcach? Ani jednej wzmianki. W tym czasie rosyjscy propagandyści brylowali w swoich publicystycznych programach.
Naczelną gwiazdą rosyjskiej propagandy jest bez wątpienia Władimir Sołowjow, prezenter kanału Rossija 1 i Rossija 24. To właśnie on zasłynął jako “medialny żołnierz Putina”, który rzucił na wizji klątwę na Wołodymyra Zełeńskiego. Zanim trafił do reżimowych mediów… pracował jako nauczyciel w szkole. Uczył fizyki, matematyki i astronomii, a później wykładał ekonomię na Uniwersytecie Alabamy. Na początku lat 90. wrócił do ojczyzny, gdzie jako przedsiębiorca produkował sprzęt dyskotekowy, by później sprzedać swój biznes i zainwestować w akcje Gazpromu.
