Ukraina wie, jak wykiwać Putina. Potężna broń Kremla nieskuteczna. “Rosjanie nie mają już ochrony”

Rosyjskie bomby szybujące spadały w ubiegłym roku na ukraińską ludność cywilną niemal codziennie. Tylko w październiku Władimir Putin wystrzelił ich na Ukrainę aż tysiąc w ciągu jednego tygodnia. Bomby naprowadzane satelitarnie mogły pokonać 40 km lub więcej, zanim trafiły w ukraińskie pozycje lub infrastrukturę cywilną, co czyniło je niezwykle skuteczną bronią dla Rosji. Wszystko wskazuje na to, że w ostatnich tygodniach sytuacja się zmieniła, a Ukraińcy mogą ogłosić przynajmniej częściowy sukces dzięki swojemu nowemu systemowi obronnemu.

Okazuje się, że nagle niektóre rosyjskie bomby nie trafiają już tam, gdzie Rosjanie je wysyłają — zamiast tego uderzają w inne, często mniej istotne, miejsca, a czasem nawet na terytorium Rosji.

Dziennikarze niemieckiego “Bilda” rozmawiają z ekspertami do spraw bezpieczeństwa. — Co dokładnie się dzieje i co robią Ukraińcy, aby zapobiec precyzyjnemu trafieniu rosyjskich bomb? — pytają. Odpowiedź zaskakuje. — Rosjanie nie mają już ochrony — słyszymy.

Okazuje się, że nagle niektóre rosyjskie bomby nie trafiają już tam, gdzie Rosjanie je wysyłają — zamiast tego uderzają w inne, często mniej istotne, miejsca, a czasem nawet na terytorium Rosji.

Dziennikarze niemieckiego “Bilda” rozmawiają z ekspertami do spraw bezpieczeństwa. — Co dokładnie się dzieje i co robią Ukraińcy, aby zapobiec precyzyjnemu trafieniu rosyjskich bomb? — pytają. Odpowiedź zaskakuje. — Rosjanie nie mają już ochrony — słyszymy.