Tytuł jednak nie dla Igi Świątek. Finałowe starcie pełne kontrowersji, Polka bez szans

Trwa tydzień nagród przyznawanych przez WTA za sezon 2024. Wczoraj zakończyło się finałowe głosowanie w ramach kategorii “Zagranie Roku”. W decydującym starciu znalazła się Iga Świątek. Fani naszej reprezentantki mocno wspierali ją podczas wszystkich faz zmagań i wydawało się, że Polka ma spore szanse na wywalczenie tytułu. Ostatecznie raszynianka zajęła jednak drugie miejsce. Zdecydowaną zwyciężczynią okazała się Qinwen Zheng. Nie obyło się bez kontrowersji – kibice wiceliderki rankingu sugerowali nieuczciwe posunięcia ze strony Chińczyków.

Plebiscyty mają to do siebie, że ich wyniki zwykle wzbudzają sporo emocji. Rzadko zdarza się sytuacja, by występowała jednomyślność decyzji. Nie inaczej było w przypadku rywalizacji o “Zagranie Roku 2024” w ramach tygodnia nagród przyznawanych przez WTA. Na przełomie czwartku i piątku odbyła się finałowa rywalizacja, w której znalazły się dwie akcje Qinwen Zheng oraz po jednej Igi Świątek i Beatriz Haddad Maii.

Polka mogła liczyć na ogromne wsparcie fanów w każdej z poprzednich faz. To między innymi dzięki mobilizacji kibiców wyraźnie zdominowała swój półfinał i bezproblemowo dostała się do decydującego starcia o tytuł. Finałowe głosowanie rozpoczęło się w czwartek o godz. 18:00 czasu polskiego. Początkowo wszystko układało się po myśli raszynianki. Świątek wysforowała się na wyraźne prowadzenie, mając zdecydowaną przewagę nad Beatriz Haddad Maią. O godz. 2:00 czasu polskiego raszynianka posiadała 4077 głosów, a druga Brazylijka 2527. Daleko w tyle była zaś Qinwen Zheng. Zagranie Chinki z Wuhan miało “zaledwie” 508 głosów.