NFL
Trump z siniakami na dłoniach. Jest chory? Szokujące tłumaczenie jego rzeczniczki
O siniakach i zaczerwienieniach na dłoniach prezydenta USA rozpisują się media na całym świecie, podejrzewając, że Trump cierpi z powodu jakiejś choroby, którą ukrywa przed wyborcami. Były one widoczne podczas jego poniedziałkowego spotkania z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. To nie pierwszy raz, gdy u Trumpa widać zasinienia. Jego rzeczniczka tłumaczy to w kuriozalny sposób.
W miniony poniedziałek, 24 lutego, odbyło się spotkanie prezydenta Donalda Trumpa z przywódcą Francji, Emmanuelem Macronem. Macron zjawił się w Białym Domu, by wspólnie z Trumpem połączyć się z przywódcami Kanady, Niemiec, Włoch, Japonii i Wielkiej Brytanii. Tematem rozmowy była wojna w Ukrainie. Według mediów Waszyngton sprzeciwiał się, by we wspólnym komunikacie grupy na trzecią rocznicę inwazji użyć słowa “rosyjska agresja”. Prezydent Francji jest pierwszym europejskim przywódcą, którego Trump przyjął w Białym Domu od początku jego pierwszej kadencji. Media na całym świecie obiegły zdjęcia z tego spotkania. Uwagę przykuwały przede wszystkim dłonie Trumpa – zaczerwienione i posiniaczone.
Ostry głos z Białego Domu w sprawie Wołodymyra Zełenskiego. “W takiej sytuacji zaproszenie nie ma sensu”
Koniec klasycznych spalonych. FIFA robi przewrót. Niewiarygodny plan
Połowa Polaków jest grubo po “40”. Starzejemy się dwa razy szybciej niż UE
Operacja guza mózgu zabrała Weronice wszystkie wspomnienia. Nie poznała nawet swoich rodziców
Ledwo się rozstał, a już ma nową miłość. Zaskakujące, czego szuka w związku
Ceny pączków u Magdy Gessler zwalają z nóg. Tak drogo jeszcze nie było
Marcin Prokop wciska się do swojego Porsche po ramówce TVN. Jak on tam się zmieścił?
Oto co się dzieje u Kamila Glika. “Pierwszy raz w życiu widzę coś takiego”
Potwierdziły się doniesienia w sprawie Igi Świątek. Odsłoniła prawdę o sobie
Trzymiesięczny syn Hakiela zadebiutował na ściance. Nie za wcześnie na takie imprezy?
Karol Nawrocki zaliczył wpadkę. Przymusowe szczepienia są złe, ale nie na “palio”
