NFL
Tragedia w Warszawie. Nie żyje ceniony prezes klubu. Wzruszające pożegnanie. Łzy cisną się do oczu

19 kwietnia w tragicznym wypadku zginął Zbigniew Kania, wieloletni prezes Klubu Sportowego Drukarz Warszawa. Był wspaniałym ojcem i mężem oraz zapalonym sportowcem.w sieci żegnają go mieszkańcy, koledzy, przyjaciele i najbliżsi. Ich wzruszające słowa poruszają do łez.
Tragiczny wypadek w Marysinie Wawerskim. Wzruszające pożegnanie pana Zbigniewa. 4
Zobacz zdjęcia
Tragiczny wypadek w Marysinie Wawerskim. Wzruszające pożegnanie pana Zbigniewa. Foto: Drukarz Warszawa / Facebook, Czytelnik / Miejski Reporter / Facebook
Do tragicznego zdarzenia doszło w Wielką Sobotę na ulicy Korkowej, w pobliżu cmentarza w Marysinie Wawerskim w Warszawie.
Pani Barbara wraz z mężem Zbigniewem odwiedzali groby swoich bliskich. — Podjechaliśmy na cmentarz do mamy Zbysia. Zrobiliśmy porządek, zapaliliśmy znicze i wracaliśmy do domu. Szliśmy pod rękę szczęśliwi do samochodu. Cieszyliśmy się, że już mamy załatwione wszystko. Nasze auto stało po lewej stronie pod lasem. Żeby do niego dotrzeć, musieliśmy przejść spory kawałek. Wyszliśmy z cmentarza i skierowaliśmy się w jego stronę — opowiada pani Barbara.
Wraz z mężem próbowali przejść przez ulicę. Wtedy doszło do tragedii. — Wychyliłam się, a mąż chciał zrobić krok do przodu. Wtedy krzyknęłam do niego: “Zbysiu, nie, bo jedzie jak wariat!”. Potem zobaczyłam tylko światła tego motocykla i straciłam przytomność. To były dosłownie sekundy — dodaje zrozpaczona kobieta.
Siła uderzenia była tak duża, że ciało pana Zbyszka odleciało kilka metrów dalej. Niestety zginął na miejscu. Jego żona z urazem nogi została zabrana do szpitala.
Zbigniew Kania przez dekady był działaczem sportowym na warszawskiej Pradze-Południe. Nie tylko był prezesem klubu, ale także aktywnie angażował się w życie sportowe. Od najmłodszych lat grał w piłkę nożną w drużynach juniorskich w KS Drukarz Warszawa. Kiedyś występował też w zespole Kadra Rembertów, ale to w tym pierwszym klubie był trenerem, a potem pełnił funkcję wiceprezesa i prezesa.
Z czasem zaraził piłkarską pasją także swoich synów. Zabierał ich na treningi. Za swój największy sukces zawodowy uważał zdobycie przez jego podopiecznych Mistrzostwa Polski Juniorów U-17. Tytuł ten KS Drukarz Warszawa zdobył w 2001 r. Pan Zbigniew asystował wówczas trenerowi drużyny Henrykowi Ochmańskiemu.
Jakiś czas temu przeszedł na emeryturę. Nie zrezygnował jednak ze sportu.
Sercem Zbigniewa zawsze był KS Drukarz. To tu przez lata prowadził sekcję piłkarską, którą traktował jak swoje dziecko, oraz sekcję łuczniczą z legendarnym Memoriałem im. Ireny Szydłowskiej, organizowanym od ponad 40 lat. Dzięki jego staraniom klub został objęty Programem Rewitalizacji Warszawskich Klubów Sportowych, co zapewniło mu stabilne finansowanie i uchroniło przed problemami finansowymi, z którymi borykały się wtedy inne kluby. Dzięki determinacji pana Zbyszka powstało nowe boisko “Wembley” na Pradze Południe, które stało się miejscem sportowego wychowania setek dzieci i młodzieży z Grochowa, Saskiej Kępy i całej Warszawy.
