NFL
Tragedia rodziny Tacionis poruszyła Litwę. Po dwóch latach od śmierci Jovity, jej synek Leonukas również odszedł, pozostawiając ojca w żałobie.
Z ciężkim sercem informujemy, że nasz syn Leonukas Tacionis opuścił nas w sobotę, udając się do swojej matki Jovity — napisał w social mediach zdruzgotany ojciec dziecka, Dovydas Tacionis. Ta sprawa poruszyła litewskie społeczeństwo. W 2023 r. temu głośno było tam o śmierci kobiety po porodzie. Dziecko urodziło się w złym stanie. Ostatecznie udało się je uratować, ale żyło tylko dwa lata po śmierci mamy.
Jovita zmarła dwa lata temu, teraz odszedł jej syn.3
Zobacz zdjęcia
Jovita zmarła dwa lata temu, teraz odszedł jej syn. Foto: 123RF / Facebook
Jak przypomina serwis lrytas.lt, dwa lata temu wiadomość o śpiączce Jovity poruszyła serca Litwinów. Wiele osób modliło się za kobietę po tym, jak zapadła w śpiączkę z powodu komplikacji podczas porodu. Niestety mama trójki dzieci nie przeżyła. Jej nowo narodzony syn był w ciężkim stanie. Cierpiał na niedobór tlenu, był zaintubowany i karmiony przez sondę. Ojciec chłopczyka odbywał regularne podróże do klinik w Kownie, aby odwiedzić swojego synka i miał nadzieję na cud. Ten się zdarzył, ale tylko na dwa lata.
David i jego żona byli razem 14 lat. — Mieliśmy dwie dziewczynki, więc chcieliśmy mieć trzecie dziecko, chłopca, i tak się stało — opowiadał mężczyzna w rozmowie z lrytas.lt. Ciąża przebiegała bez komplikacji. Kobiecie dokuczało jedynie zmęczenie na ostatnim etapie ciąży.
Kiedy rozpoczął się poród, David zawiózł żonę do szpitala. Kiedy rano chciał się dowiedzieć, jak ona się czuje, najpierw nie dostał odpowiedzi, a potem usłyszał, że lekarze się z nim skontaktują. Według informacji lrytas.lt jakiś czas później faktycznie zadzwonił lekarz i powiedział, że Jovita jest na intensywnej terapii i ma zator płynu owodniowego — bardzo rzadki stan ciąży, który jest nieprzewidywalny. Lekarz powiedział, że zrobiono wszystko, co możliwe.
Kiedy stwierdzono śmierć mózgu, rodzina zdecydowała się przekazać organy kobiety do przeszczepu. Synek pary wydobrzał i wrócił do domu. Jednak teraz, dwa lata po śmierci mamy i on odszedł. Ma zostać pochowany koło niej w środę 25 czerwca.