NFL
Torturują ofiary i kradną majątki. Policja bezradna po atakach gangów

Na Podkarpaciu nie milkną echa kolejnego brutalnego napadu, do którego doszło w Łańcucie. Policji i prokuraturze nadal nie udało się ustalić sprawców ataku na przedsiębiorcę. Pierwszy taki brutalny atak miał miejsce już w sierpniu. Dlaczego do tej pory policji nie udaje się namierzyć bandytów, którzy sieją postrach w regionie?
Gdybym miał wybierać, czy chce przeżyć jeszcze raz to samo, czy umrzeć, to wybieram śmierć. Ten atak to była wieczność. I uczucie noży ocierających się pod gardłem – mówi Wirtualnej Polsce Witold Bachaj, przedsiębiorca z Łańcuta. Mężczyzna w połowie grudnia padł ofiarą brutalnego napadu. To postawny mężczyzna w średnim wieku, prowadzi firmę logistyczną. Jak sam mówi o sobie – jest “zahartowany przez życie”. Gdy jednak wraca wspomnieniami do wydarzeń z 17 grudnia, trzęsie mu się głos.
