NFL
To się w głowie nie mieści! Kalisz dalej miota obrzydliwe oskarżenia w stronę prezesa PiS ws. Skrzypek. “Nie wierzę panu panie Kaczyński”…_

W ostatnich dniach polska scena polityczna została poruszona przez kontrowersje związane z wypowiedziami Ryszarda Kalisza na temat śmierci Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego. Kalisz, adwokat i były poseł, w programie “Express Biedrzyckiej” zasugerował, że po przesłuchaniu w prokuraturze Skrzypek spotkała się z Kaczyńskim i przekazała mu treść swoich zeznań. Według Kalisza, prezes PiS mógł uświadomić jej, że jej zeznania były dla niego niekorzystne, co mogło wpłynąć na jej stan emocjonalny. Podkreślił jednak, że są to jedynie jego przypuszczenia oparte na doświadczeniu zawodowym, a nie stwierdzenia faktów.
Jarosław Kaczyński stanowczo zareagował na te sugestie, określając je jako “podłość” i zapowiadając podjęcie kroków prawnych przeciwko Kaliszowi. W swoim oświadczeniu prezes PiS poinformował, że po wyjściu Barbary Skrzypek z prokuratury rozmawiał z nią krótko przez telefon na temat jej złego samopoczucia, a nie treści zeznań. Kaczyński zapowiedział złożenie pozwu o ochronę dóbr osobistych, prywatnego aktu oskarżenia z tytułu pomówienia, zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa ujawnienia tajemnicy śledztwa oraz poinformowanie izby adwokackiej o możliwym delikcie dyscyplinarnym.
Barbara Skrzypek zmarła 15 marca 2025 roku, trzy dni po przesłuchaniu w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w sprawie dotyczącej spółki Srebrna i planowanej budowy tzw. dwóch wież. Według doniesień medialnych, podczas przesłuchania miała zeznać, że nie udzieliła Kaczyńskiemu pełnomocnictwa na zgromadzenie wspólników spółki Srebrna w 2018 roku, co mogło podważyć legalność podjętych wtedy decyzji.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że Skrzypek nie zgłaszała zastrzeżeń co do formy i długości przesłuchania, a członkowie jej rodziny wykluczyli udział osób trzecich w jej śmierci. Mimo to, niektórzy politycy PiS, w tym Jarosław Kaczyński, sugerowali związek między przesłuchaniem a zgonem Skrzypek, co spotkało się z krytyką ze strony prokurator Ewy Wrzosek, prowadzącej przesłuchanie. Wrzosek zapowiedziała podjęcie kroków prawnych wobec osób sugerujących taki związek.
Wypowiedzi Kalisza oraz reakcja Kaczyńskiego wywołały szeroką debatę publiczną na temat granic odpowiedzialności za słowa oraz etyki w polityce i mediach. Sprawa ta podkreśla również napięcia związane z aferą dotyczącą spółki Srebrna i planowanej budowy wieżowców, która od lat budzi kontrowersje w polskiej polityce.
W kontekście tych wydarzeń warto zwrócić uwagę na potrzebę zachowania ostrożności w formułowaniu publicznych oskarżeń oraz na znaczenie rzetelnego i odpowiedzialnego dziennikarstwa. Sprawa śmierci Barbary Skrzypek i związane z nią kontrowersje pokazują, jak łatwo niepotwierdzone informacje mogą prowadzić do eskalacji napięć i podziałów w społeczeństwie.
W ostatnich dniach polska scena polityczna została poruszona przez kontrowersje związane z wypowiedziami Ryszarda Kalisza na temat śmierci Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego. Kalisz, adwokat i były poseł, w programie “Express Biedrzyckiej” zasugerował, że po przesłuchaniu w prokuraturze Skrzypek spotkała się z Kaczyńskim i przekazała mu treść swoich zeznań. Według Kalisza, prezes PiS mógł uświadomić jej, że jej zeznania były dla niego niekorzystne, co mogło wpłynąć na jej stan emocjonalny. Podkreślił jednak, że są to jedynie jego przypuszczenia oparte na doświadczeniu zawodowym, a nie stwierdzenia faktów.
Jarosław Kaczyński stanowczo zareagował na te sugestie, określając je jako “podłość” i zapowiadając podjęcie kroków prawnych przeciwko Kaliszowi. W swoim oświadczeniu prezes PiS poinformował, że po wyjściu Barbary Skrzypek z prokuratury rozmawiał z nią krótko przez telefon na temat jej złego samopoczucia, a nie treści zeznań. Kaczyński zapowiedział złożenie pozwu o ochronę dóbr osobistych, prywatnego aktu oskarżenia z tytułu pomówienia, zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa ujawnienia tajemnicy śledztwa oraz poinformowanie izby adwokackiej o możliwym delikcie dyscyplinarnym.
Barbara Skrzypek zmarła 15 marca 2025 roku, trzy dni po przesłuchaniu w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w sprawie dotyczącej spółki Srebrna i planowanej budowy tzw. dwóch wież. Według doniesień medialnych, podczas przesłuchania miała zeznać, że nie udzieliła Kaczyńskiemu pełnomocnictwa na zgromadzenie wspólników spółki Srebrna w 2018 roku, co mogło podważyć legalność podjętych wtedy decyzji.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że Skrzypek nie zgłaszała zastrzeżeń co do formy i długości przesłuchania, a członkowie jej rodziny wykluczyli udział osób trzecich w jej śmierci. Mimo to, niektórzy politycy PiS, w tym Jarosław Kaczyński, sugerowali związek między przesłuchaniem a zgonem Skrzypek, co spotkało się z krytyką ze strony prokurator Ewy Wrzosek, prowadzącej przesłuchanie. Wrzosek zapowiedziała podjęcie kroków prawnych wobec osób sugerujących taki związek.
Wypowiedzi Kalisza oraz reakcja Kaczyńskiego wywołały szeroką debatę publiczną na temat granic odpowiedzialności za słowa oraz etyki w polityce i mediach. Sprawa ta podkreśla również napięcia związane z aferą dotyczącą spółki Srebrna i planowanej budowy wieżowców, która od lat budzi kontrowersje w polskiej polityce.
W kontekście tych wydarzeń warto zwrócić uwagę na potrzebę zachowania ostrożności w formułowaniu publicznych oskarżeń oraz na znaczenie rzetelnego i odpowiedzialnego dziennikarstwa. Sprawa śmierci Barbary Skrzypek i związane z nią kontrowersje pokazują, jak łatwo niepotwierdzone informacje mogą prowadzić do eskalacji napięć i podziałów w społeczeństwie.
