NFL
To rodzina Tomasza Jakubiaka włożyła do grobu. Zawsze miał to przy sobie

We worek 13 maja w warszawskim kościele pod wezwaniem św. Ignacego Loyoli odbyła się ceremonia pożegnalna Tomasza Jakubiaka – uznanego szefa kuchni i jednej z najbardziej charakterystycznych postaci polskiej sceny kulinarnej, który zmarł po długiej walce z poważną chorobą. Po uroczystościach pogrzebowych urna z prochami kucharza została złożona w grobie. Bliscy dołączyli do niej zaskakujące elementy, które na co dzień towarzyszyły zmarłemu.
Pogrzeb Tomasza Jakubiaka.6
Zobacz zdjęcia
Pogrzeb Tomasza Jakubiaka. Foto: Aleksander Majdański / newspix.pl
Uroczystości pogrzebowe Tomasza Jakubiaka miały miejsce 13 maja. Znany kucharz, który odszedł 30 kwietnia, został pożegnany przez licznie zgromadzonych bliskich i przyjaciół, a wnętrze kościoła wypełniły setki kwiatów. Juror programu “MasterChef” został pochowany na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie.
Po uroczystościach w kościele urna z prochami Tomasza Jakubiaka została złożona w grobie. Bliscy postanowili umieścić w nim jednak coś jeszcze. Przed zamknięciem grobu, w jego wnętrzu został złożony także biały fartuch oraz bransoletki, które kucharz zawsze miał na ręku.
Tomasz Jakubiak potrafił łączyć ludzi – nie tylko przy wspólnym posiłku, ale również w codziennym życiu. Zawsze oddany idei kuchni opartej na lokalnych produktach, prostocie i szczerości, zyskał sympatię tysięcy widzów i czytelników. Jego publikacje kulinarne pokazywały, że gotowanie to nie tylko forma wyrazu artystycznego, ale także źródło codziennej przyjemności.
Podczas pogrzebu kościół był wypełniony po brzegi. Wśród zebranych dało się wyczuć nastrój refleksji, ciszy i głębokiej wdzięczności – za to, kim był Tomasz Jakubiak, za jego optymizm, niezłomnego ducha i siłę, którą wnosił w życie tak wielu osób.
