Connect with us

NFL

To najważniejsze momenty pontyfikatu Franciszka. “Postanowił zawrócić bieg dziejów” [ANALIZA]

Published

on

Dlaczego wy ciągle pytacie mnie jedynie o Polskę? — dziwił się papież. Opowiadali mi o tym znajomi księża po audiencji u Franciszka. A gdy chcieli nieśmiało przemycić to, że przecież “stąd wyjdzie iskra”, papież opowiadał o przepełnionych seminariach duchownych Ugandy. Kościół — przypominał wielokrotnie — zbyt wiele czasu poświęca lokalnym gierkom z własnego podwórka — mówił Onetowi na początku marca dziennikarz “Gościa Niedzielnego” Marcin Jakimowicz.

Nie ma wątpliwości: Moment, w którym papież Franciszek w połowie lutego trafił do szpitala, rozpoczął ostatni, schyłkowy okres jego pontyfikatu. Przez pewien czas stan zdrowia przywódcy Kościoła określany był nawet jako krytyczny. Ostatecznie Ojciec Święty opuścił szpital 23 marca i wrócił do swojego domu w Watykanie, ale wielu zastanawiało się, czy powróci do pełnej sprawności. Z tego powodu za Spiżową Bramą spekulowano także o możliwości rezygnacji Ojca Świętego.

Redaktor naczelny Magazynu Kontakt Ignacy Dudkiewicz nie miał wątpliwości, że “Franciszek podjął się zadań herkulesowych i do pewnego stopnia im sprostał”.

— Trafnie zdiagnozował, że jednymi z najważniejszych źródeł strukturalnych patologii w Kościele rzymskokatolickim są klerykalizm oraz stan Kurii Rzymskiej. Przeciw temu pierwszemu ogłosił krucjatę. Z jednej strony dopełnił rozpoczęty jeszcze przez Jana XXIII i kontynuowany przez kolejnych papieży proces odarcia papiestwa z atrybutów władzy, splendoru, blichtru — mówił w rozmowie z Onetem w marcu.

— Z drugiej jednoznacznie chłostał klerykalne myślenie o Kościele. Wreszcie: rozpoczął synodalną reformę Kościoła — wymieniał Dudkiewicz.

Nuncjusz apostolski kończy swoją misję. Zostawia polski Kościół na krawędzi
Katolicki publicysta wprost mówił, że w sprawie Kurii Rzymskiej Franciszek “stanął jak wobec stajni Augiasza”.

— Uporządkował jej część, ale już to oczyszcza przedpole jego następcy do dalszych reform — ocenił.

Autor książki “Pastwisko” o władzy w Kościele w Polsce zauważył, że patrzenie na papieża jak na rewolucjonistę nie do końca pokrywa się z faktami.

— W istocie wprowadzane przez niego zmiany są niezwykle ostrożne i powolne. Warto jednak zajrzeć głębiej i zrozumieć, że Franciszek tak naprawdę postanowił zawrócić bieg dziejów – po dosłownie tysiącleciach stopniowego centralizowania władzy papieskiej próbuje zapoczątkować ożywczą decentralizację. To musi potrwać i nie może odbyć się jednym cięciem. Widać jednak, że nie chce decydować o wszystkim z Rzymu — zauważył.

Nie tylko przyjmuje do wiadomości, ale też sankcjonuje i wspiera różnorodność praktyk religijnych, myśli teologicznych, a nawet stosowania doktryny w różnych miejscach na świecie. Inaczej niż dwaj poprzednicy nie tępi dyskusji i pluralizmu wśród teologów i teolożek — dodał nasz rozmówca.

Kolejnym istotnym tematem, którym zajął się papież Franciszek, była kwestii rozliczania przestępstw seksualnych i ich systemowego tuszowania przez hierarchów.

— Tutaj Franciszek zrobił wielokrotnie więcej niż Benedykt XVI, który zrobił wielokrotnie więcej niż Jan Paweł II. Godnie i sprawiedliwie chciałoby się więcej, ale i to, co jest, można już docenić — podkreślił Dudkiewicz.

Faktycznie o tym, jak wielką wagę poświęcał temu Franciszek, świadczy choćby liczba afer, które ujrzały światło dzienne, oraz wielość postępowań kanonicznych prowadzonych nie tylko wobec zwykłych księży, ale także biskupów.

Już w 2016 r. papież za pośrednictwem listu apostolskiego Come una madre amorevole wprowadził możliwość prawnego usunięcia biskupa z urzędu, jeśli “wskutek zaniedbania dokonał lub zaniechał czynów, które wyrządziły poważne krzywdy innym, czy to osobom fizycznym, czy całej wspólnocie”.

Dlaczego Polacy masowo odchodzą z Kościoła? Ksiądz ujawnia szereg przyczyn
Z kolei w maju 2019 r. papież ogłosił specjalną instrukcję Vos estis lux mundi (VELM), która wprost miała zwalczać przestępstwa związane z wykorzystywaniem seksualnym popełnianym przez duchownych oraz ich tuszowaniem. Publicyści pisali, że nieproporcjonalnie duża część postępowań dotyczyła Polski. Nasz kraj był “laboratorium stosowania VELM”, a nawet “poligonem doświadczalnym”. Ponad 20 polskich biskupów było weryfikowanych przez tę procedurę, a ok. 10 z nich zostało ukaranych.

Dlaczego wy ciągle pytacie mnie jedynie o Polskę? — dziwił się papież. Opowiadali mi o tym znajomi księża po audiencji u Franciszka. A gdy chcieli nieśmiało przemycić to, że przecież “stąd wyjdzie iskra”, a przeciętny Jan Kowalski jest przekonany, że żyje w centrum światowego katolicyzmu, opowiadał o przepełnionych seminariach duchownych w Ugandzie, w Afryce, w której każdego dnia chrześcijanami zostaje aż 23 tys. ludzi — mówił Onetowi dziennikarz “Gościa Niedzielnego” Marcin Jakimowicz.

Dokonał apostazji, teraz opowiada, co go spotkało. “Polski Kościół umiera”
Katolicki publicysta nie ukrywał, że “to nas drażniło, bo »papież z kraju tanga« pokazywał, że centra chrześcijaństwa przesunęły się na południe”.

— Kościół, przypominał wielokrotnie, jest zbyt skoncentrowany na samym sobie i zbyt wiele czasu poświęca lokalnym gierkom z własnego podwórka. Zapomina przy tym o zasadniczej misji: “Idźcie. Czyńcie uczniów”. Europa, mówił, jest dosłownie “Starym Kontynentem” — przypominał.

Nasz rozmówca zdradził też, co w istocie było kwintesencją nauczania obecnego papieża.

— Już w notatkach kard. Bergoglio z przemówienia wygłoszonego podczas konklawe czytamy niezwykle mocne słowa, które stały się później dewizą tego pontyfikatu: “Myślę, że wielokrotnie Jezus puka od środka, abyśmy pozwolili Mu wyjść. Kościół zachowuje się, jakby pragnął zamknąć Jezusa wewnątrz” — wspominał.

Kard. Grzegorz Ryś dla Onetu: nawet w Kościele człowiek boi przyznać się do grzechu [WYWIAD]
Jakimowicz wskazywał też, które słowa spotkały się w ceniącym stabilizację Kościele nad Wisłą z “oporem materii”.

— Przecież Kościół, który wyjdzie do świata, zatraci coś ze swej natury, zgubi po drodze sacrum i rozmieni się na drobne — alarmowała część publicystów i duchownych, wychowanych na refrenie; “Panie Jezu, zabierzemy Cię do domu. Panie Jezu, nie oddamy Cię nikomu”. Działa to, paradoksalnie, odwrotnie – tłumaczył papież – wiara mnoży się przez dzielenie – powiedział.

Konsekwentnie powtarzał, że Kościół prawdziwy, to Kościół żywy.

— Przestrzegał przed Kościołem, który zamienia się w skansen im. Jezusa z Nazaretu. Podczas spotkania z Argentyńczykami goszczący w deszczowym Rio papież zawołał: “Kościół musi wyjść na ulice, inaczej stanie się organizacją pozarządową. Chcę, żebyście wyszli na ulice. Chcę, żeby Kościół szedł ulicami” — wspominał dziennikarz “Gościa”.

Jakie tajemnice skrywa kardynał Stanisław Dziwisz? “Może to straszne, co powiem”
— Gdy 4 października 2013 r. pierwszy papież w historii, który przyjął imię Biedaczyny z Asyżu, odwiedził to miasteczko w Umbrii, jako pierwszy następca św. Piotra wszedł do Sali Obnażenia — miejsca, w którym młody Bernardone wobec rodziny zrzucił szlacheckie jedwabie, rezygnując z władzy i bogactwa. “Wszyscy mamy się obnażyć ze światowości” — głosił przesłanie swojego patrona, któremu do końca pozostaje wierny.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247