NFL
To co pisał później było równie skandaliczne

Polska publiczność od dawna z zapałem śledzi losy uczestników reality show, a “Love Never Lies” jest tego świetnym przykładem. Ten format telewizyjny, w którym pary wystawiają na próbę fundamenty swoich związków i uczciwość, szybko podbił serca widzów. W centrum uwagi znajdują się nie tylko kamery dokumentujące każdy ich krok, ale przede wszystkim bezlitosny wykrywacz kłamstw, który weryfikuje prawdziwość ich słów.
Siłą przyciągającą widzów jest bezkompromisowa szczerość, nieuchronne starcia i odkrywanie często bolesnej prawdy. Jednak dla osób biorących udział w programie oraz ich najbliższych, skutki konfrontacji z prawdą bywają znacznie poważniejsze. Sekrety ujawnione w blasku reflektorów pozostawiają trwały ślad w ich życiu, długo po opuszczeniu planu zdjęciowego.
Kornel Dobrowolski, znany widzom z drugiej edycji popularnego show, gdzie tworzył parę z Amandą, ponownie znalazł się na językach opinii publicznej. Tym razem jednak nie chodzi o telewizyjne perypetie, lecz o ujawnione przez jego obecną partnerkę, Natalię Osumek, wstrząsające kulisy ich prywatności. Natalia zdecydowała się opublikować fragmenty ich korespondencji, które bezlitośnie obnażyły reakcję Kornela na wieść o ciąży.
Zamiast oczekiwanego wsparcia i ciepła, Natalia spotkała się z lodowatym poleceniem usunięcia ciąży, okraszonym serią wulgarnych i obraźliwych sformułowań. Jej odpowiedź była natychmiastowa i pełna determinacji – oświadczyła, że woli samotnie wychować dziecko, niż dzielić życie z mężczyzną o tak bezdusznym podejściu do niej i ich przyszłego potomstwa. Upublicznione screeny wywołały lawinę komentarzy w sieci, odruchy współczucia dla Natalii mieszając się z powszechnym oburzeniem postawą Kornela, a sprawa, jak przewidywali internauci, ma dalszy ciąg w postaci kolejnych ujawnianych wiadomości.
W sieci zawrzało po ujawnieniu prywatnej korespondencji Natalii i Kornela, a emocje internautów sięgnęły zenitu. Współczucie dla kobiety, postawionej w tak trudnej sytuacji, mieszało się z powszechnym potępieniem zachowania jej partnera. Jak spekulowano w komentarzach, sprawa ta miała mieć dalszy ciąg, co szybko znalazło potwierdzenie w kolejnych publikacjach.
Następne ujawnione wiadomości rzuciły nowe światło na relację pary. Wynikało z nich, że Kornel wywierał presję na Natalię, nalegając na jej wyjazd do Czech w celu dokonania aborcji. W wymianie zdań padły oskarżenia o zmuszenie go do ojcostwa oraz zarzuty o brak odpowiedzialności z jego strony. Całą tę burzę Natalia skwitowała jednym, wymownym komentarzem:
Jeszcze bym zrozumiała, gdybyśmy spotkali się raz na imprezie, a nie byli tyle czasu razem, mieszkali razem i planowali wspólną przyszłość.
Internauci z przerażeniem obserwują rozwój sprawy.
