Teraz przeprasza, ale wczoraj grubo przesadził Chyba nie uniknie potężnej kary Więcej informacji ⬇⬇⬇

Antonio Ruediger w końcówce meczu z FC Barceloną w finale Pucharu Króla dał się ponieść emocjom, co skończyło się czerwoną kartką. Dzień po spotkaniu piłkarz ochłonął i przeprosił za swoje zachowanie.

El Clasico zawsze niesie za sobą ogromne emocji i tak było też przy okazji spotkania w finale Pucharu Króla. FC Barcelona w dramatycznych okolicznościach pokonała Real Madryt (3:2), a gola w końcówce dogrywki strzelił Jules Kounde.

W ostatnich sekundach spotkania Kylian Mbappe próbował przedrzeć się w pole karne rywali, jednak sędzia Ricardo de Burgos Bengoetxea odgwizdał faul zawodnika Realu. To rozwścieczyło ławkę rezerwowych “Królewskich”.

Tym, który nie potrafił pogodzić się z taką decyzją arbitra, był m.in. Antonio Ruediger. Reprezentant Niemiec stracił nad sobą panowanie i próbował obrzucić sędziego workami z lodem, co uwieczniono na nagraniu opublikowanym przez “Markę”.

Chwilę po tej akcji de Burgos podbiegł w kierunku ławki rezerwowych Realu i ukarał Ruedigera czerwoną kartką (podobnie jak dwóch innych piłkarzy “Królewskich”). Dzień po tych zdarzeniach obrońca ochłonął i przeprosił za swoje zachowanie.

– Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla mojego zachowania wczoraj wieczorem. Bardzo mi przykro z tego powodu, przepraszam sędziego. Graliśmy bardzo dobrze od drugiej połowy. Po 111 minutach nie byłem już w stanie pomóc mojej drużynie i przed końcowym gwizdkiem popełniłem błąd – powiedział piłkarz, cytowany przez Fabrizio Romano

Dodajmy, że Ruediger nie był w stanie dokończyć meczu z Barceloną. Defensor opuścił murawę w dogrywce z powodu urazu. Z powodu swojego skandalicznego zachowania na ławce rezerwowych musi liczyć się ze sporymi karami (finansowymi i zawieszeniem, od 4 do nawet 12 meczów).