Connect with us

NFL

Takiej awantury w “Sanatorium miłości” jeszcze nigdy nie było. “Puknij się w ten głupi łeb”

Published

on

Takiej sytuacji w “Sanatorium miłości” jeszcze nie było. Pomiędzy Bogdanem a Grażyną zaledwie dzień po mile spędzonej randce doszło do szokującej wymiany zdań. Kiedy Marta Manowska dowiedziała się o aferze, była w szoku, że mężczyzna mógł w tak brzydki sposób odezwać się do kobiety. Bogdan uznał, że nie ma za co przepraszać, a później dodatkowo doprowadził Grażynkę do łez. — Niech idzie do psychologa — stwierdził senior.

W 4. odcinku “Sanatorium miłości”, widzowie TVP byli świadkami niezwykle wzruszających momentów między dwojgiem uczestników. Grażyna z Krzczonowic i Bogdan z Bydgoszczy podczas romantycznej randki wymienili pierwsze czułości. Seniorka przyznała, że poczuła motyle w brzuchu. — Bogdan mi się podoba. Z charakteru, z wyglądu. Nie widzę, żeby mi czegoś brakowało […] Gdzieś tam jakieś motylki zaczęły się odzywać — stwierdziała po randce z mężczyzną. Zauroczenie nie trwało jednak długo. Bogdan i Grażynka już na drugi dzień przestali się do siebie odzywać. Okazało się, że poza kamerami doszło między nimi do nieprzyjemnej wymiany zdań.

Jednym z zadań, jakie w 5. odcinku mieli do wykonania panowie było przygotowanie wyjątkowego śniadania dla swojej wybranki. Bogdan zaskakująco zdecydował się na przygotowanie posiłku dla Elżbiety. Już wtedy widać było, że pomiędzy nim a Grażynką wydarzyło się coś niedobrego. Kobieta zwierzyła się Małgosi, że Bogdan zamiast z nią porozmawiać, bez słowa zaczął jej unikać. Później podczas rozmowy z Martą Manowską i całą grupą postanowiła podzielić się swoimi emocjami. Grażynka wyznała, że oczekuje przeprosin od Bogdana.

Rozmawialiśmy z Bogdanem i ja mu powiedziałam: “jeżeli moje towarzystwo ci nie pasuje, to powiedz mi to szczerze, prosto w oczy”, a on mi powiedział tak: “jesteś pie*******ta, puknij się w ten głupi łeb”. Ja mam dosyć. Koniec. Jednak trochę szacunku dla kobiet powinno być — powiedziała.

Marta Manowska była wyraźnie przejęta tym, co usłyszała. Bogdan uznał jednak, że nie ma za co przepraszać. — Ja, szczyt dyplomacji takie coś powiedziałem? Ja nawet nie chcę o tym rozmawiać. To jest bezsens — powiedział senior.

Chwilę później przed kamerą dodał:

Słowa Grażynki myślę, że były spowodowane tym, że moje zainteresowanie nie było takie, jak ona sobie wyobrażała. I rzeczywiście nie będzie. Dlatego ona w ten sposób się wyraziła. To był akt desperacji. Szczególnie że ja wybrałem w tej chwili Elę, jako przyszłą randkę. Unikanie Grażynki w delikatny sposób jest wskazane w tej chwili…

Po emocjonującym dniu uczestników “Sanatorium miłości” czekała impreza na statku. Dla niektórych seniorów taki rejs po mazurskich jeziorach był spełnieniem marzeń. W pewnym momencie Bogdan wstał i zapowiedział, że zaśpiewa dla pań piosenkę. W tym momencie Danusia zasugerowała, że najpierw powinien wyjaśnić sobie pewną kwestię z Grażynką. On jednak stanowczo stwierdził, że nie ma kobiecie nic do powiedzenia, po czym zaczął śpiewać. Kiedy wykonywał utwór “Love me tender” i stanął naprzeciwko Grażynki, puściły jej emocje i rozpłakała się. Bogdan nie był jednak wzruszony jej łzami.

Wyobrażała sobie za dużo. To jest kobieta dojrzała, więc powinna się zorientować, jakie są elementy zachowania mężczyzny, który jest zainteresowany. Jeśli ona tego nie potrafiła odgadnąć, niech idzie do psychologa

— stwierdził przed kamerą.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247