NFL
Taką emeryturę dostaje Bronisław Komorowski. Musi dorabiać. Padły gorzkie słowa

Wszyscy byli prezydenci nie są rozpieszczani przez ojczyznę — ocenia w rozmowie z “Faktem” Bronisław Komorowski. Mimo że prezydencką emeryturę pobierają jedynie trzy osoby, jej wysokość nie robi wrażenia. Były prezydent mówi nam, że chociaż żyje oszczędnie, to sobie dorabia. — Wszyscy dorabiamy. Póki możemy, pracujemy — wyznaje.
Byli prezydenci mogą liczyć na emeryturę w wysokości nieco ponad 13 tys. zł brutto, co daje ok. 11 tys. zł na rękę. Tyle za pełnienie w przeszłości stanowiska prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, które wiąże się z ogromną odpowiedzialnością, otrzymują Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski oraz Bronisław Komorowski, z którym rozmawialiśmy na temat jego wynagrodzenia.
Były prezydent w rozmowie z “Faktem” przyznał, że w porównaniu do innych państw prezydenckie emerytury są wyjątkowo niskie. — Zdecydowanie lądujemy gdzieś na samym końcu — mówi.
Tak że jeśli się porówna wysokość emerytur byłych prezydentów z niektórymi emeryturami, chociażby z sędziowskimi, prokuraturowskimi, generalskimi czy w spółkach Skarbu Państwa, to nie robi to najlepszego wrażenia, więc wszyscy dorabiamy. Póki możemy, pracujemy — wyznaje Bronisław Komorowski.
“Faktowi” przyznał również, że chociaż do pieniędzy nie przywiązuje największej wagi, to jednak sobie dorabia.
Ja jeżdżę za granicę i często występuję na jakichś konferencjach, zamawiają moją obecność różne fundacje, również w Polsce. Ja jestem jednak człowiekiem z natury oszczędnym. W życiu mi się nie przelewało, bo wychowywałem z żoną pięcioro dzieci, więc my nauczyliśmy się żyć oszczędnie.
