NFL
Tak wielka rywalka Igi Świątek zapadła się pod ziemię. “On ją tłamsił”
Gdy tylko Jelena Rybakina jest zdrowa, potrafi ogrywać samą Igę Świątek. Kiedy jednak narzeka na tajemnicze problemy zdrowotne, najczęściej musi pauzować przez wiele tygodni. Rosyjska dziennikarka Sonia Tartakowa powiedziała, z czego wynikają kłopoty byłej mistrzyni Wimbledonu. Jej słowa są wstrząsające i rzucają nowe światło na sensacyjne rozstanie tenisistki z trenerem.
Nikt nie ujawnił wcześniej szokujących doniesień z obozu rywalki Igi Świątek. Jelena Rybakina miała być “tłamszona” przez swojego trenera
Sonia Tartakowa twierdzi, że Kazaszka w obecnej sytuacji “nie jest w stanie grać”. Ma być w bardzo złej kondycji psychicznej
Przyczyną tej sytuacji miała być trudna relacja z trenerem. Ten miał ją wyzywać i narzucać na nią nadmierną presję
Ostatni rok to dla Jeleny Rybakiny pasmo trudnych decyzji. Kazaszka musiała wycofywać się z gry choćby w Indian Wells i Rzymie, a teraz zrezygnowała z występu w Pekinie i Wuhan. Oficjalnie nie wiadomo, czego dotyczą jej problemy zdrowotne. Zdarzało jej się wycofywać także w trakcie turniejów, jak choćby w Berlinie czy Nowym Jorku. Nowe światło na problemy Kazaszki rzucają słowa rosyjskiej dziennikarki Sonii Tartakowej.
— Wielu ludzi nie rozumie przyczyn jej problemów zdrowotnych. Mówią, że ma problemy z bólem brzucha. To oficjalne powody. My z nią nie pracowaliśmy, ale śledzimy jej karierę. Ona przeżywa wielki stres, to ma podłoże psychosomatyczne. Jest kompletnie rozbita, nie jest w stanie grać — informuje Sonia Tartakowa.
Poważny problem Jeleny Rybakiny
— Biorąc pod uwagę te wszystkie problemy, z którymi się mierzy, one są związane z byłym trenerem Stefano Vukovem. Mówi się, że on nawet przyleciał na US Open, był w Nowym Jorku, był gotowy do dalszej współpracy, ale Jelena zdecydowała się zakończyć tę trudną współpracę. Nie chcę mówić za dużo, ale jego zachowania nie można było nazwać “mentorskim”. On ją “tłamsił”, jak mówili ludzie z jej otoczenia — odkrywa tajemnicę dziennikarka w rozmowie na YouTube.
Jak przekonuje Tartakowa, Rybakina zdecydowała się zupełnie odciąć od dotychczasowego szkoleniowca. W tym wyborze wspierali ją rodzice, którzy liczyli na to, że tenisistka zrezygnuje z dalszej współpracy z Vukovem.
Rodzice stanęli za nią murem, bo sama nie potrafiła się od tego odciąć. Z drugiej strony, to trener, z którym pracowała od 17. roku życia, wybrała go wspólnie z rodziną. Na pewno byli ze sobą blisko, osiągnęła z nim swoje największe sukcesy. Rodzice naciskali, by zmieniła coś w swojej karierze, bo ciągle mierzyła się z presją i wyzwiskami. W jej kierunku padały mocne słowa, zawsze z ust Vukova — dodaje Rosjanka.