NFL
Świątek wyszła z opresji, osiem gemów z rzędu dla Polki. Mistrzyni z Guadalajary za burtą

Kilkanaście dni trzeba było zaczekać na kolejny mecz z udziałem Igi Świątek. Pierwszym startem Polki po Australian Open okazał się turniej WTA 1000 w Dosze, gdzie triumfowała w trzech ostatnich edycjach zmagań. Swój tegoroczny występ w stolicy Kataru zainaugurowała od spotkania z Marią Sakkari – triumfatorką tysięcznika w Guadalajarze sprzed dwóch lat. Nasza tenisistka miała problemy na początku batalii, rywalka prowadziła nawet 3:2 z przełamaniem. Później jednak Iga całkowicie zdominowała rywalizację i wygrała mecz 6:3, 6:2.
Iga Świątek zaliczyła solidne występy na początku sezonu. Polka pomogła naszej reprezentacji w awansie do finału United Cup, a później otarła się o miejsce w decydującym starciu o trofeum podczas Australian Open. Miała piłkę meczową w półfinałowym pojedynku z Madison Keys, ale ostatecznie to Amerykanka zameldowała się w finale. Później tenisistka z USA zwyciężyła w całych rozgrywkach, pokonując Arynę Sabalenkę.
Raszynianka miała kilka dni na odpoczynek po intensywnej rywalizacji w Australii, a następnie rozpoczęła przygotowania do kolejnej części sezonu, czyli rozgrywek na Bliskim Wschodzie. Pierwszym startem 23-latki w tej lokalizacji okazał się turniej WTA 1000 w Dosze, z którego ma wiele pozytywnych wspomnień. To dlatego, że wygrała trzy poprzednie edycje imprezy. W ubiegłorocznym finale zwyciężyła z Jeleną Rybakiną.Swój kolejny start w Qatar TotalEnergies Open rozpoczynała od spotkania z Marią Sakkari. Greczynka miała wymagające starcie w pierwszej rundzie z Eleną-Gabrielą Ruse. Ostatecznie kontuzja uniemożliwiła Rumunce dokończenie pojedynku, skreczowała pod koniec trzeciego seta. W związku z tym doszło do siódmej bezpośredniej rywalizacji pomiędzy Świątek i Sakkari. Ich dotychczasowy bilans wynosił 3-3, ale nasza tenisistka wygrała trzy poprzednie spotkania. Ostatni triumf Marii to WTA Finals 2021. Polka była wyraźną faworytką do tego, by wyjść na prowadzenie w zestawieniu H2H – zwłaszcza, że grała w jednej ze swoich ulubionych lokalizacji.
