NFL
Świątek wypaliła o Sabalence. Poszło w świat. Wszyscy słyszeli

Iga Świątek jest już w ćwierćfinale turnieju WTA w Dubaju. Po wyeliminowaniu Dajany Jastremskiej Polka była w świetnym humorze. Podczas konferencji prasowej została zapytana o to, którą z rywalek wzięłaby na swoją trenerkę. Odpowiedź zaskoczyła.
Iga Świątek była faworytką pojedynku z Dajaną Jastremską i nie zawiodła. Polka cieszyła się ze zwycięstwa. Po trwającym godzinę i 32 minuty spotkaniu wygrała 7:5, 6:0. Po spotkaniu wzięła udział w konferencji prasowej, na której tryskała humorem.
Podczas spotkania z dziennikarzami Świątek została zapytana o to, którą z rywalek widziałaby w roli swojej przyszłej trenerki. Polka zaskoczyła odpowiedzią, bo wskazała… Arynę Sabalenkę, największą rywalkę, jako jedną z możliwości.
Świątek, obecnie numer dwa na świecie, początkowo wspomniała o Andrei Petković, byłej zawodniczce, która zakończyła karierę w 2022 r. – Petković już nie gra, ale słyszałam, że ma dobre oko. Zawsze ją lubiłam, więc myślę, że dobrze byśmy się dogadywały – powiedziała Świątek.
Po chwili zastanowienia, pięciokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema dodała: – A może Aryna Sabalenka. Jest starsza ode mnie, więc może zakończy karierę wcześniej. To byłoby zabawne – dodała.
W tym sezonie Świątek i Sabalenka jeszcze się nie spotkały. Istniała szansa, że zmierzyłby się w Dubaju, ale Sabalenka odpadła w 1/8 finału. Obie zawodniczki mogły się spotkać jedynie w potencjalnym finale.
