NFL
Świątek wyłożyła karty na stół. Wskazała “winnego” jej porażki w Dubaju

Iga Świątek była faworytką do zwycięstwa w ćwierćfinale WTA 1000 w Dubaju. Mimo to przegrała z Mirrą Andriejewą i to dość wyraźnie. Polka nie była sobą tego dnia, popełniała sporo błędów, grała nerwowo. I szybko wyjawiła, co było powodem słabej dyspozycji. – Prawdę mówiąc, zazwyczaj staram się nie mówić tak bezpośrednio – zaznaczyła w rozmowie cytowanej przez tennis.com. Oto winny jej porażki
Iga Świątek była na dobrej drodze, by odnieść triumf w WTA 1000 w Dubaju. Z rywalizacji już na wczesnych etapach odpadło wiele groźnych rywalek, jak Aryna Sabalenka, Coco Gauff, Jasmine Paolini czy Jessica Pegula. A sama Polka prezentowała się bardzo dobrze. Pokonała kolejno Wiktorię Azarenkę i Dajanę Jastremską, ale w ćwierćfinale trafiła na mur nie do przebicia w postaci Mirry Andriejewej. “31 – aż tyle niewymuszonych błędów popełniła z 17-letnią Rosjanką. Nic zatem dziwnego, że przegrała 3:6, 3:6, choć w drugim secie prowadziła 3:1″ – pisał Paweł Matys ze Sport.pl.
Słabszy dzień, a po drugiej stronie będąca w świetnej formie Mirra Andriejewa”, “Dziwny mecz Igi. Mnóstwo prostych błędów w ważnych momentach, szczególnie z bekhendu. Pewność siebie uciekała jak powietrze z przebitej piłki”, “Wróciła spiesząca się Świątek. Brakuje jakości, pomysłu w grze. Po udanej Australii dużo znaków zapytania na Bliskim Wschodzie” – pisali eksperci na X. Zastanawiali się, co było powodem tak słabej gry Polki w czwartkowe południe.
