Connect with us

NFL

Świątek puściły nerwy. Kamery wszystko nagrały

Published

on

Iga Świątek w półfinale turnieju w Dosze poniosła piątą już porażkę z Jeleną Ostapenko. Mecz z Łotyszką kosztował naszą zawodniczkę sporo nerwów, czego dowodem może być m.in. jej wybuch w drugiej partii.

Iga Świątek celowała w tym tygodniu w wywalczenie czwartego z rzędu tytułu w turnieju WTA 1000 w Dosze. Polka na otwarcie pewnie pokonała Marię Sakkari, a później po pełnych emocji spotkaniach odprawiła Lindę Noskovą i Jelenę Rybakinę. Dzięki temu zameldowała się w najlepszej “czwórce” tej imprezy.

W piątkowym półfinale trafiła jednak na najbardziej niewygodną rywalkę w całym tourze, Jelenę Ostapenko. Wiceliderka rankingu WTA w czterech wcześniejszych spotkaniach nie potrafiła znaleźć sposobu na Łotyszkę. Niestety podobnie było i tym razem.

Mistrzyni Rolanda Garrosa z 2017 roku od początku prezentowała pewną grę i przejęła kontrolę na korcie. W pierwszym secie dwukrotnie przełamała podanie Świątek, co dało jej zwycięstwo 6:3. W drugiej partii Ostapenko rosła w siłę i grała jeszcze solidniej, co potęgowało frustrację u Polki.

Zdecydowanym wyrazem negatywnych emocji naszej zawodniczki była sytuacja z połowy drugiego seta. Przy wyniku 3:0 dla rywalki, po niewykorzystanym break poincie na odrobienie straty przełamania, wiceliderka rankingu WTA rzuciła rakietą o kort. Takie zachowania 23-latki to ogromna rzadkość, co tylko pokazuje, jak wiele kosztowało ją to spotkanie.

Finalnie Ostapenko wygrała 6:3, 6:1. Odniosła tym samym piąte już zwycięstwo nad Świątek i zakończyła jej serię 15. kolejnych wygranych w Dosze. Dla Łotyszki będzie to drugi finał tej imprezy. O tytuł na katarskich kortach walczyła również w 2016 roku, jednak wówczas musiała uznać wyższość Carli Suarez Navarro. Teraz o tytuł powalczy z Amandą Anisimovą.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247