NFL
Świątek odzyskała tytuł, Sabalenka zdetronizowana. Jest oficjalny komunikat
Wspaniałe wieści nadciągnęły już po zwycięstwie Igi Świątek nad Evą Lys w 1/8 finału Australian Open. Chociaż przed raszynianką wciąż kluczowe w Melbourne pojedynki, udało jej się sięgnąć po tytuł. Tyle że nie wielkoszlemowy, zaś najlepszej tenisistki świata. ITF opublikowała w poniedziałek komunikat, w którym oficjalnie poinformowano o wyróżnieniu 23-latki. Tym samym Polka odzyskała tytuł, utracony w ubiegłym roku na rzecz Aryny Sabalenki.
W poniedziałek Iga Świątek miała więcej okazji do radości i świętowania, aniżeli tylko zwycięstwo nad Evą Lys w 1/8 finału Australian Open. Raszynianka pokazała się w Melbourne kolejny raz ze znakomitej strony i w niecałą godzinę rozbiła rywalkę 6:0, 6:1, awansując tym samym do ćwierćfinału. W nim zmierzy się z Emmą Navarro.
Iga Świątek Mistrzynią Świata ITF 2024. Polka zdetronizowała Arynę Sabalenkę
Wkrótce po zwycięstwie nad Niemką ukazał się wyjątkowy komunikat ze strony ITF. Poinformowano w nim, że Polka zdobyła tytuł Mistrzyni Świata 2024 roku i otrzyma prestiżową statuetkę ITF World Champions. Tym samym zdetronizowała największą rywalkę – Arynę Sabalenkę, która triumfowała przed rokiem. Dla Polki to już drugie wyróżnienie. Poprzednie otrzymała w 2022 roku.
ITF dokonało wyboru Polki na podstawie wyników osiągniętych w ubiegłym sezonie, zwracając szczególną uwagę na jej występy w turniejach Wielkiego Szlema, drużynie narodowej w Billie Jean King Cup i Pucharze Davisa oraz na igrzyskach olimpijskich. To właśnie świetna dyspozycja w Paryżu, gdzie sięgnęła po brązowy medal, miała przesądzić o jej wyższości nad Białorusinką.
Chociaż 23-latka kilka miesięcy temu straciła pozycję liderki rankingu WTA właśnie na rzecz Sabalenki, to ona została wybrana przez ITF mistrzynią świata. Wśród panów zwyciężył Jannik Sinner.
Polka górą nad Białorusinką. Zdecydowały występy w drużynie narodowej i igrzyska olimpijskie
W ubiegłym roku Iga Świątek świętowała wiele triumfów na czele z tytułem Roland Garros. Był to dla niej już czwarty triumf we French Open. Oprócz tego dorzuciła również tytuły mistrzowskie w turniejach rangi WTA 1000 kolejno: w Dausze, Indian Wells, Madrycie i Rzymie. “Ukoronowaniem” jej świetnej formy był brązowy medal igrzysk olimpijskich. Polka miała “apetyt na złoto”, ale w półfinale musiała uznać wyższość późniejszej triumfatorki – Qinwen Zheng.
Istotną rolę odegrała także dyspozycja w kadrze. W listopadzie pomogła Polkom awansować do najlepszej czwórki drużyn świata w BJK Cup Finals, a w Maladze Biało-Czerwone ekipę Hiszpanii 2:0 i Czech 2:1. W półfinale uległy późniejszym triumfatorkom – Włoszkom 1:2.
Kibice liczą, że prestiżowe wyróżnienie podbuduje jeszcze mocniej pewność siebie raszynianki, która jest na dobrej drodze do walki o pierwszy w karierze tytuł Australian Open. W półfinale zmierzy się z Emmą Navarro, która po morderczym boju pokonała Darię Kasatkinę. Polka uchodzi za wyraźną faworytkę tego starcia.
Szyki w Melbourne z pewnością postarają się jej pokrzyżować Coco Gauff i Aryna Sabalenka, które również uzyskały przepustkę do ćwierćfinału.