NFL
Serce łamie ten jeden szczegół

Pod koniec lutego w rezydencji Gene’a Hackmana w Santa Fe dokonano przerażającego odkrycia. Jeden z pracowników odkrył martwe ciało aktora, jego żony oraz jednego z ich psów. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, które stwierdziły, że do zgonu doszło przed kilkoma dniami. Zwłoki małżeństwo były już w stanie rozkładu, przez co trudniej było stwierdzić, jak doszło do takiej tragedii.
Para została pochowana w Santa Fe, gdzie w uroczystościach pogrzebowych uczestniczyły dzieci aktora. Sprawa jednak cały czas budzi niepokój, a lokalna policja prowadziła śledztwo w sprawie przebiegu wydarzeń.
Najnowsze publikacje ujawniają przyczyny zgonu 95-letniego gwiazdora. Doszło do prawdziwej tragedii. Badania pokazały, jak bardzo wycieńczone było jego ciało przed odejściem. Trudno uwierzyć w taki scenariusz.
Badania wykazały, że żona gwiazdora, Betsy Arakawa, zmarła jako pierwsza. Odeszła z powodu hantawirusowego zespołu płucnego, rzadkiego wirusa przenoszonego przez gryzonie. Wcześniej miała poważnie martwić się stanem zdrowia męża. Gene Hackman miał wykazywać objawy podobne do grypy.
Cześć Katia, G. obudził się dziś z objawami grypopodobnymi/przeziębieniowymi, zrobił test na COVID-19, negatywny. Ale ze względu na nadmiar ostrożności powinnam odwołać wizytę jutro i umówić się ponownie, powiedzmy, za kilka tygodni, w ostatnim tygodniu lutego, jeśli coś będzie dostępne. Dziękuję! – brzmiała treść jednego z maili kobiety.
Na jaw wyszło, że kobieta jeszcze kilkanaście dni przed śmiercią była widziana w sklepie zoologicznym, gdzie kupowała pokarm dla ukochanych psów. Nic nie wskazywało wówczas, że niedługo dojdzie do takiej tragedii. Teraz pojawiły się ostateczne wyniki autopsji Gene’a Hackmana. Szok, przez co przechodził aktor w ostatnich dniach życia.
