NFL
Sensacyjna porażka, a potem zwrot akcji. Świątek “uratowana”, w roli głównej Fissette Czytaj więcej na
![](https://myjoy247.com/wp-content/uploads/2025/02/IMG_20250213_120222.jpg)
Porażka z Lindą Noskovą na Australian Open 2024 nadeszła dla Igi Świątek zupełnie niespodziewanie. Polka długo nie mogła sobie z nią poradzić, w przeciwieństwie do wydarzeń w trakcie tegorocznej edycji. Chociaż górą w półfinale okazała się Madison Keys, raszynianka przyjęła porażkę z Amerykanką zgoła inaczej. Jak ujawniła, ogromna w tym zasługa Wima Fissette’a. Nowy trener wprowadził zupełnie inną atmosferę do zespołu i zmienił mentalne nastawienie tenisistki.
Porażka z Lindą Noskovą na Australian Open 2024 nadeszła dla Igi Świątek zupełnie niespodziewanie. Polka długo nie mogła sobie z nią poradzić, w przeciwieństwie do wydarzeń w trakcie tegorocznej edycji. Chociaż górą w półfinale okazała się Madison Keys, raszynianka przyjęła porażkę z Amerykanką zgoła inaczej. Jak ujawniła, ogromna w tym zasługa Wima Fissette’a. Nowy trener wprowadził zupełnie inną atmosferę do zespołu i zmienił mentalne nastawienie tenisistki.
Iga Świątek ma na koncie aż pięć wielkoszlemowych tytułów, jednak jeszcze nigdy nie udało jej się triumfować w Wimbledonie, ani Australian Open. Dwukrotnie w Melbourne była tego bliska. W 2022 i w 2025 roku docierała do półfinałów, jednak w nich musiała uznać wyższość rywalek. Bolesne wspomnienia pozostawiła z pewnością edycja z 2024 roku, kiedy to raszynianka poległa już w 3. rundzie.
Wówczas kompletnie nieoczekiwanie Polka przegrała z dużo niżej notowaną Lindą Noskovą 6:3, 3:6, 4:6. Frustracja, złość i rozgoryczenie towarzyszyły jej przez wiele dni. Tegoroczna edycja była już dużo bardziej udana, choć również niezakończona triumfem. W półfinale Świątek przegrała po super tie-breaku z Madison Keys, późniejszą mistrzynią. Porażkę z Amerykanką przyjęła jednak skrajnie inaczej.
Iga Świątek ma na koncie aż pięć wielkoszlemowych tytułów, jednak jeszcze nigdy nie udało jej się triumfować w Wimbledonie, ani Australian Open. Dwukrotnie w Melbourne była tego bliska. W 2022 i w 2025 roku docierała do półfinałów, jednak w nich musiała uznać wyższość rywalek. Bolesne wspomnienia pozostawiła z pewnością edycja z 2024 roku, kiedy to raszynianka poległa już w 3. rundzie.
Wówczas kompletnie nieoczekiwanie Polka przegrała z dużo niżej notowaną Lindą Noskovą 6:3, 3:6, 4:6. Frustracja, złość i rozgoryczenie towarzyszyły jej przez wiele dni. Tegoroczna edycja była już dużo bardziej udana, choć również niezakończona triumfem. W półfinale Świątek przegrała po super tie-breaku z Madison Keys, późniejszą mistrzynią. Porażkę z Amerykanką przyjęła jednak skrajnie inaczej.
![](https://myjoy247.com/wp-content/uploads/2024/06/247-removebg-preview-300x103-1.png)