NFL
Sandra Kubicka tłumaczy się z decyzji o rozwodzie. “We mnie wszystko już pękło”

Sandra Kubicka w niedzielę 9 marca wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że w grudniu 2024 r. złożyła papiery rozwodowe. Tym samym modelka przekazała, iż jej związek z Aleksandrem Baronem to już przeszłość. Teraz 30-latka tłumaczy się ze swojej decyzji. — Bardzo chciałam, żebyśmy byli kochającą się rodziną, ale w pewnym momencie zrozumiałam, że nie da się — mówi.
Sandra Kubicka długo nie komentowała plotek na temat kryzysu w jej małżeństwie. Jednak w niedzielę 9 marca wyznała prawdę o związku z Aleksandrem Baronem.
W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi. Nie będę wchodzić publicznie w szczegóły tego, co dokładnie się wydarzyło, zachowam to dla sądu.
Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć, jak podzielić opiekę nad dzieckiem. Ja też miałam momenty zawahania i chciałam jeszcze spróbować zawalczyć o to, by Leonard miał dwóch rodziców obok siebie w jednym domu. Niestety nie udało nam się porozumieć. Mimo że się rozstajemy, na zawsze zostajemy wspólnie rodzicami Leonarda. Jeśli Aleksander będzie chciał mieć stały kontakt z synem, to oczywiście nie będę mu go utrudniać, tak jak nie robiłam tego do tej pory, wręcz odwrotnie, miesiącami walczyłam, aby chciał spędzać z nim czas” — napisała Kubicka i jednocześnie dodała, że nie żałuje niczego.
W poniedziałek 10 marca Sandra Kubicka nagrała kilka InstaStories, w których opowiedziała, dlaczego podjęła decyzję o rozwodzie.
Ja już swoje wypłakałam. Płakałam od narodzin Leosia i wylałam ocean łez. Do wszystkich osób, które mi piszą, że nie walczyłam. Walczyłam ogromnie. Bardzo chciałam, żebyśmy byli kochającą się rodziną, ale w pewnym momencie zrozumiałam, że nie da się. Muszą walczyć dwie osoby. Później gdy Aleksander zdecydował, że on będzie walczył, ja już nie mogłam dalej. We mnie wszystko już pękło.
