NFL
Sabalenka opuściła kort po 62 minutach gry. Deklasacja, doszło do rewanżu
Sabalenka opuściła kort po 62 minutach gry. Deklasacja, doszło do rewanżu
Dotychczasowy bilans bezpośrednich starć pomiędzy Aryną Sabalenką i Mirrą Andriejewą wynosił 3-1 na korzyść Białorusinki, ale ich jedyne spotkanie rozegrane na imprezie wielkoszlemowej zakończyło się po myśli Rosjanki. Dzisiaj, w meczu czwartej rundy Australian Open, liderka rankingu WTA miała idealną okazję do tego, by wziąć rewanż za tamtą porażkę. 26-latka przez większość pojedynku dominowała na korcie i odniosła zasłużone zwycięstwo 6:1, 6:2. Po 62 minutach gry mogła opuścić kort z poczuciem dobrze wykonanej pracy.
Odkąd rozlosowano drabinkę tegorocznego Australian Open, sporo mówiło się o potencjalnym starciu Aryny Sabalenki z Mirrą Andriejewą w czwartej rundzie turnieju. Panie wywiązały się ze swojej roli i wygenerowały nam takie zestawienie, chociaż każda z nich miała pewne problemy po drodze. Zdecydowanie większe towarzyszyły Rosjanka, która otarła się nawet o odpadnięcie ze zmagań podczas meczu z Moyuką Uchijimą, potem straciła także seta w potyczce z Magdaleną Fręch. Białorusinka wygrała wszystkie swoje dotychczasowe pojedynki w dwóch partiach, ale musiała już odrabiać straty ze stanu 2:5 i 3:5.
Po wygranej 4 stycznia w Brisbane, liderka rankingu WTA poprawiła bilans bezpośrednich starć z 17-latką do wartości 3-1. Sabalenka przegrała dotychczas tylko podczas ich jedynej rywalizacji w imprezie wielkoszlemowej. Miało to miejsce w ćwierćfinale Roland Garros 2024. Wówczas Aryna zmagała się z pewnymi dolegliwościami zdrowotnymi, ale trzeba również oddać Andriejewej, że wówczas zagrała odważnie w kluczowych momentach i wykorzystała swoją szansę, triumfując 6:7(5), 6:4, 6:4. Dzisiaj Białorusinka miała idealną okazję, by wziąć rewanż za tamtą porażkę, która przerwała jej kapitalną serię sześciu wielkoszlemowych półfinałów z rzędu.