Rafał Brzozowski usłyszał od Roberta Janowskiego brutalne słowa. Nie chciał mu nawet podać ręki

Rafał Brzozowski był gościem najnowszego odcinka podcastu Żurnalisty, gdzie po raz pierwszy od dłuższego czasu postanowił publicznie wypowiedzieć się na temat swojej pracy w Telewizji Polskiej oraz relacji z Robertem Janowskim. “Powiedział, że nie chce mnie znać i nie poda mi nigdy ręki” – ujawnia wokalista.

Kariera medialna Rafała Brzozowskiego nabrała rozpędu za czasów prezesury Jacka Kurskiego. Wokalista i prezenter najpierw prowadził teleturniej “Koło Fortuny” na antenie TVP2, by w 2019 r. zostać gospodarzem programu “Jaka to melodia?”. Pełnił tę funkcję aż do 2024 r. Po zmianach, jakie nastąpiły w Telewizji Polskiej w ubiegłym roku, muzyk stracił jednak swoje stanowisko. W podcaście Żurnalisty został zapytany o to, czy rozważałby powrót do teleturnieju, na co odpowiedział jednoznacznie:

Gdybym dostał propozycję powrotu do “Jaka to melodia?”, to nie przyjąłbym tego absolutnie. Dlatego, że (…) ja po prostu dalej byłbym kojarzony z jakąś partią.

A ja się starałem być osobą niezależną w tym, co robiłem. Ale wiadomo, że oczywiście dajesz tę twarz, jesteś w tym wszystkim” – powiedział Rafał Brzozowski

Nie żałuję, bo starałem się robić te rzeczy najlepiej, jak potrafiłem. Proszę mnie za to oceniać, proszę bardzo, natomiast ja uczciwie mogłem sobie spojrzeć w lustro i powiedzieć: “okej, staram się robić tę rozrywkę najlepiej, jak potrafię”.

“Natomiast to, że się działy różne rzeczy dookoła, to wiesz, wszystko wynika z pewnego światopoglądu. Dla jednych to jest propaganda, dla drugich to jest wspaniała rzecz. Na tym się skupiałem” – skwitował muzyk.

W rozmowie przyznał również, że jedyną stacją telewizyjną, w której obecnie by się widział, jest Polsat. “Jeżeli będzie możliwość powrotu do telewizji, to nie mówię nie” – dodał.

Jednym z kluczowych tematów wywiadu była jego relacja z Robertem Janowskim, który ponownie objął stanowisko gospodarza “Jaka to melodia?”. Choć w przeszłości obaj panowie byli w dobrych stosunkach, obecnie sytuacja wygląda inaczej.

towanie
PlejadaNewsyRafał Brzozowski usłyszał od Roberta Janowskiego brutalne słowa. Nie chciał mu nawet podać ręki
Rafał Brzozowski usłyszał od Roberta Janowskiego brutalne słowa. Nie chciał mu nawet podać ręki
Autor Karol Lewandowski
Karol Lewandowski
4 marca 2025, 08:01

Udostępnij
Rafał Brzozowski był gościem najnowszego odcinka podcastu Żurnalisty, gdzie po raz pierwszy od dłuższego czasu postanowił publicznie wypowiedzieć się na temat swojej pracy w Telewizji Polskiej oraz relacji z Robertem Janowskim. “Powiedział, że nie chce mnie znać i nie poda mi nigdy ręki” – ujawnia wokalista.

Rafał Brzozowski i Robert Janowski
Rafał Brzozowski i Robert Janowski
Andras Szilagyi, Piotr Andrzejczak / MW Media
Kariera medialna Rafała Brzozowskiego nabrała rozpędu za czasów prezesury Jacka Kurskiego. Wokalista i prezenter najpierw prowadził teleturniej “Koło Fortuny” na antenie TVP2, by w 2019 r. zostać gospodarzem programu “Jaka to melodia?”. Pełnił tę funkcję aż do 2024 r. Po zmianach, jakie nastąpiły w Telewizji Polskiej w ubiegłym roku, muzyk stracił jednak swoje stanowisko. W podcaście Żurnalisty został zapytany o to, czy rozważałby powrót do teleturnieju, na co odpowiedział jednoznacznie:

Gdybym dostał propozycję powrotu do “Jaka to melodia?”, to nie przyjąłbym tego absolutnie. Dlatego, że (…) ja po prostu dalej byłbym kojarzony z jakąś partią.

“A ja się starałem być osobą niezależną w tym, co robiłem. Ale wiadomo, że oczywiście dajesz tę twarz, jesteś w tym wszystkim” – powiedział Rafał Brzozowski.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Rafał Brzozowski o pracy w TVP za czasów Jacka Kurskiego: nie żałuję
W tej samej rozmowie Rafał Brzozowski podkreślił, że nie wstydzi się swojej pracy w TVP za czasów poprzedniej władzy. Mówi wprost:

REKLAMA

Nie żałuję, bo starałem się robić te rzeczy najlepiej, jak potrafiłem. Proszę mnie za to oceniać, proszę bardzo, natomiast ja uczciwie mogłem sobie spojrzeć w lustro i powiedzieć: “okej, staram się robić tę rozrywkę najlepiej, jak potrafię”.

“Natomiast to, że się działy różne rzeczy dookoła, to wiesz, wszystko wynika z pewnego światopoglądu. Dla jednych to jest propaganda, dla drugich to jest wspaniała rzecz. Na tym się skupiałem” – skwitował muzyk.

W rozmowie przyznał również, że jedyną stacją telewizyjną, w której obecnie by się widział, jest Polsat. “Jeżeli będzie możliwość powrotu do telewizji, to nie mówię nie” – dodał.

Rafał Brzozowski
Rafał Brzozowski
Kadr: youtube.com/@zurnalistapl
Zobacz też:Rafał Brzozowski wkracza w turystyczny biznes. Tyle trzeba zapłacić za nocleg
Rafał Brzozowski o relacjach z Robertem Janowskim: powiedział do mnie, że nie mam honoru
Jednym z kluczowych tematów wywiadu była jego relacja z Robertem Janowskim, który ponownie objął stanowisko gospodarza “Jaka to melodia?”. Choć w przeszłości obaj panowie byli w dobrych stosunkach, obecnie sytuacja wygląda inaczej.

Na pytanie Żurnalisty: “jaka jest twoja relacja z Robertem?” Rafał Brzozowski odpowiedział wprost:

Nie ma relacji żadnej

– przyznał bez żalu. Następnie wyjaśnił, skąd taka sytuacja:

“Kiedyś była, bo byliśmy kolegami, ale tej relacji nie ma i myślę, że to polega na tym, że po prostu jest bardzo dużo złej woli, dezinformacji o faktach, które były na początku” – powiedział Brzozowski.

Podczas rozmowy podzielił się również przykładem, który miał miejsce po śmierci Zbigniewa Wodeckiego:

Jak była msza po śmierci Zbyszka Wodeckiego, nie podał mi ręki i pod kościołem powiedział, że nie chce mnie znać i nie poda mi nigdy ręki. I ja wtedy mu powiedziałem: “Ok, your choice”. Nigdy więcej nie chciał ze mną rozmawiać

– wyznał piosenkarz.

43-latek dodał również, że z ust Roberta Janowskiego padły jeszcze mocniejsze słowa, które były dla niego bolesne, zwłaszcza że w jego ocenie obaj zostali zmanipulowani przez osobę z Telewizji Polskiej.

Powiedział do mnie, że nie mam honoru, nie mam coś tam, jakieś takie rzeczy. A tak naprawdę to on nie wie o tym, że ja wiele razy tam go broniłem w tych rozmowach.

“(…) Obaj, uważam, że padliśmy ofiarą pewnej manipulacji ze strony pewnego człowieka z telewizji, który miał z nim konflikt. Mnie wykorzystał do tego, żeby ten konflikt wygrać i wygrał ten konflikt” – podsumował Rafał Brzozowski.