NFL
Publiczność zaczęła się śmiać. Pokonała Świątek i nagle takie słowa

Madison Keys po bardzo emocjonującym meczu pokonała Igę Świątek 2:1 i w sobotnim finale Australian Open zmierzy się z Aryną Sabalenką. Po zakończeniu spotkania półfinałowego Amerykanka rozbawiła kibiców.
Starcie Madison Keys z Igą Świątek obfitowało w wiele emocji i zwrotów akcji. Ostatecznie Amerykanką wygrała 2:1 (5:7, 6:1, 7:6). Rywalizacja kosztowała obie tenisistki sporo sił. Było to widoczne w pomeczowym wywiadzie zwyciężczyni.
– Cieszę się, że to ja wrócę na ten kort, aby zagrać w wielkim finale. Nawet po przegraniu pierwszego seta czułam, że weszłam na wyższy poziom. Zaczęłam grać lepiej – powiedziała.
Reprezentantka Stanów Zjednoczonych była oszołomiona wielkim sukcesem. Olbrzymie emocje sprawiły, że doszło do zabawnej sytuacji. W pewnym momencie tenisistka zaskoczyła prowadzącą wywiad. – Czy Iga miała w ogóle piłkę meczową? – zapytała Keys.
Jej pytanie rozbawiło kibiców na trybunach i wprawiło w zakłopotanie rozmówczynię, która również przez chwilę nie pamiętała o wielkiej szansie Polki. Świątek miała piłkę, po której mogła wygrać to starcie w trzeciej partii przy wyniku 6:5. Amerykanka jednak opanowała sytuację, o czym później zapomniała w pomeczowej rozmowie.
