NFL
Przerażająca relacja zabójcy Wiktorii. Mateusz H. o wszystkim opowiedział. Prokurator: „Zasłużył na dożywocie”

Wiktoria była przypadkową ofiarą. Miała pecha, że wracając z dyskoteki w Katowicach, spotkała na swej drodze Mateusza H. Ten, wykorzystując to, że bytomianka była pijana, zwabił ją do swego mieszkania w Radzionkowie. Tam zgwałcił i zamordował. W sądzie odbyła się ostatnia rozprawa w procesie mordercy. On utrzymuje, że odbył stosunek seksualny z martwą już dziewczyną. Sąd przesłuchał dwóch biegłych, by zbadać tę okoliczność.
Mateusz H. ma zaburzenia parafilne o charakterze sadyzmu przymusowego” — stwierdził w sądzie biegły seksuolog Dariusz Pysz-Waberski (31 l.). – Dla oskarżonego satysfakcjonujące jest współżycie z osobą niewyrażającą na to zgody oraz z taką, której może zadawać ból psychiczny i fizyczny. […] To stanowi wzorzec jego pobudzenia — stwierdzał biegły.
Podczas rozprawy mowa też była o zeznaniach złożonych w sądzie przez byłą dziewczynę Mateusza H. Kobieta twierdziła m.in., że ten ją związywał linką, szarpał za włosy, uderzał w twarz. Tylko w takich przypadkach był chętny do współżycia i sam je inicjował. – Opisane przez świadka zachowania […] są skorelowane z objawami przytaczanymi przez podejrzanego na badaniu, a także moimi wnioskami opisanymi w opinii — kwitował biegły.
Sam Mateusz H. inaczej opisywał ich relacje seksualne – twierdził, że czuł się przymuszany do kontaktów intymnych, uprawiał seks „dla niej”, czyli ówczesnej narzeczonej, jak sam określił byłą partnerkę. Potem na sali pojawił się biegły Rafał Skowronek (39 l.), specjalista medycyny sądowej. Nim jednak zaczął składać zeznania, o głos poprosił Mateusz H.
Mężczyzna przyznał co prawda, że używał przemocy w kontaktach seksualnych z byłą dziewczyną, ale twierdził, że ona sama tego chciała, wręcz prosiła go o to, czy też prowokowała go do takich zachowań. Przekonywał, że wszystko robił w taki sposób, by nie uczynić partnerce krzywdy. – Jej się to podobało, a podobało jej się przez jej własne zaburzenia, których nabawiła się za młodu seksualnie obcując z wieloma dużo starszymi od siebie mężczyznami na internetowych komunikatorach – mówił oskarżony. – W stosunkach seksualnych między nami była używana przemoc, aczkolwiek na jej prośbę — dodawał H.
