NFL
Potężna lipa św. Jana Napomucena, symbol Dulczy Wielkiej, została powalona przez wichurę. To ogromna strata dla lokalnej społeczności.
Była Drzewem Roku 2020, od ponad 150 lat zdobiła okolicę. Niestety, silna wichura, jaka przeszła przez Podkarpacie, zmiotła potężną lipę św. Jana Napomucena, która była symbolem i dumą Dulczy Wielkiej. Okazałe drzewo runęło niczym zapałka.
Lipa św. Jana Napomucena powalona przez wichurę. Foto: Dulcza Wielka/Facebook, Agnieszka Skrzyniarz / Facebook
W nocy z poniedziałku na wtorek (23/24 czerwca) przez województwo podkarpackie przeszedł front burzowy. Nawałnice były szczególnie intensywne w powiecie mieleckim. Silny wiatr przewracał drzewa i łamał gałęzie. W całym województwie strażacy interweniowali 83 razy.
Ofiarą wichury padł symbol Dulczy Wielkiej pod Mielcem — ponad 150-letnia lipa św. Jana Napomucena, która rosła obok zabytkowej kapliczki św. Jana Napomucena. To wielka strata dla mieszkańców i lokalnej flory.
“W nocy silna wichura powaliła lipę Św. Jana Nepomucena z Dulczy Wielkiej – niezwykłe drzewo, które pięć lat temu zdobyło tytuł Drzewa Roku, zyskując serca tysięcy osób w całej Polsce. Przez ponad 150 lat «wiejską dobrodziejkę» otaczali troską mieszkańcy, ceniąc jej cień, urok i obecność przy kapliczce św. Jana Nepomucena. Dziś żegnamy nie tylko wyjątkowy pomnik przyrody, ale też ważny symbol lokalnej historii i wspólnoty” — przekazano na stronie Dulczy Wielkiej na Facebooku
Lipa św. Jana Napomucena w 2020 r. została wybrana Drzewem Roku w ogólnopolskim plebiscycie Klubu Gaja. Później Reprezentowała Polskę też w międzynarodowym plebiscycie na Europejskie Drzewo Roku.
Patrząc na zdjęcia po przejściu wichury, żal chwyta za serce. Olbrzymia, okazała lipa, która jeszcze niedawno zdobiła okolicę, obecnie jest już tylko stertą połamanych gałęzi. Mieszkańcy mają jednak pomysł, by w jej miejscu, na pamiątkę, zasadzić nowe drzewo.