NFL
Posunęła się za daleko
Obserwatorzy życia gwiazd jeszcze niedawno postrzegali Sandrę Kubicką i Barona jako wyjątkowo zgraną parę. Ich kameralny ślub zdawał się idealnym zwieńczeniem marzeń o wspólnym życiu i założeniu rodziny. Po narodzinach syna Leosia, ich media społecznościowe wypełniły radosne kadry z życia młodych rodziców.
Jednak ten idylliczny obrazek niespodziewanie legł w gruzach, gdy Sandra Kubicka publicznie poinformowała o złożeniu pozwu rozwodowego.
W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi. […] Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć, jak podzielić opiekę nad dzieckiem. Ja też miałam momenty zawahania i chciałam jeszcze spróbować zawalczyć o to, by Leonard miał dwóch rodziców obok siebie w jednym domu. Niestety nie udało nam się porozumieć – pisała internautom.
Wcześniej modelka dzieliła się z fanami swoimi doświadczeniami macierzyństwa i wyzwaniami związanymi z przeprowadzką do nowego domu, podczas gdy Baron powrócił do roli jurora w popularnym programie “The Voice of Poland”.
Mimo rozstania, oboje rodzice zdają się dbać o dobro syna. Internauci mogli obserwować, jak Sandra Kubicka poświęcała wiele czasu Leosiowi, zabierając go nawet w daleką podróż. Po powrocie z Dubaju nadszedł czas spędzony z tatą, a modelka zapewniała, że nie zamierza utrudniać Baronowi kontaktów z dzieckiem.
Wizyta dentystyczna w lesie pyk zaliczona! Nasza codzienność jest super – pisał rozbawiony Baron.
Internauci bardzo etuzjastycznie podeszli do wyprawy:
Najlepszy duet – tata i syn! Miłość w najczystszej postaci!
Jesteś super tatą.
Świetny z Ciebie tata – komentowali.
#m9l4njfm5gjqy12lrdp
Relacje między Sandrą Kubicką a Baronem, mimo rozstania, wciąż budzą zainteresowanie opinii publicznej, zwłaszcza w kontekście opieki nad ich synem Leonardem. Obserwując ich aktywność w sieci, można wnioskować, że oboje rodzice dążą do konstruktywnego porozumienia w sprawach wychowania chłopca.
Jednakże, publikacja Sandry Kubickiej, zawierająca wymowny cytat o tacierzyństwie, mogła zostać odebrana jako subtelna aluzja w stronę Barona.
Tata dziś zajmuje się dzieckiem? Nie. Jest po prostu rodzicem. Robi dokładnie to, co ja, z tą różnicą, że, kiedy ja wypełniam obowiązki – nikt nie klaszcze. Musimy przestać nazywać to pomocą, kiedy ojciec pojawia się dla swojego dziecka. Nie jest bohaterem, robiąc absolutne minimum. Jest rodzicem – brzmiała treść.
Czyżby sugerowała pewne niedociągnięcia z jego strony jako ojca? Wygląda na to, że muzyk nie zamierzał pozostawić tej kwestii bez odpowiedzi, co zapowiada dalszy ciąg tej publicznej dyskusji.
