NFL
Polski mistrz Europy odpadł! Sensacyjne rozstrzygnięcie w MŚ

Dwa tygodnie temu Jakub Szymański został halowym mistrzem Europy w biegu na 60 m przez płotki i w doskonałej formie udał się do chińskiego Nankin na również halowe mistrzostwa świata. Czas 7.55 s w eliminacjach dał mu drugą lokatę i pewny awans do półfinału. Na ostatnich metrach w tym biegu wydarzyła się jednak sportowa katastrofa, która kosztowała Polaka awans do finału. Medalu nie zdobędzie również drugi z Biało-Czerwonych, Krzysztof Kiljan.
Bieg od samego początku układał się dla Szymańskiego znakomicie. Świetnie wyszedł z bloków startowych, prowadził niemal cały czas, ale na ostatnim płotku Polak się potknął, co wyraźnie wybiło go z rytmu i zajął w swoim półfinale trzecie miejsce z czasem 7.63 s. Przez to musiał czekać na rezultaty dwóch kolejnych biegów półfinałowych.
W drugim półfinale Michael Obasuyi z Belgii zajął trzecie miejsce z czasem 7.61 s, przez co wyprzedził Szymańskiego na liście oczekujących. W finale pobiegną dwa pierwsze miejsca z trzech biegów półfinałowych i kolejne dwa najlepsze czasy, które nie uzyskały pierwotnie kwalifikacji.
W trzecim półfinale na starcie zameldował się Krzysztof Kiljan, ale zajął piąte miejsce z czasem 7.68 s, co nie dało mu awansu do finału. Co gorsza, trzecią lokatę zajął Jamajczyk Jerome Campbell z czasem 7.61 s, co nie dało Szymańskiemu awansu do finału. Zabrakło mu dwóch setnych sekundy
Dwa tygodnie temu podczas halowych mistrzostw Europy Szymański przyjechał do Holandii z najlepszym wynikiem na listach europejskich. Był głównym faworytem w finale i z tej roli wywiązał się doskonale.
Ten medal znaczy dla mnie bardzo dużo. Fenomenalnie jest wiedzieć, że nie ma ode mnie szybszego człowieka w Europie. To też dobry prognostyk przed halowymi mistrzostwami świata. Złoto jeszcze dodało mi pewności siebie — mówił po złotym medalu Szymański.
