NFL
Policja ma wezwać do siebie dzieci Gene’a Hackmana. Pojawiła się nowa teoria na temat śmierci

Z każdym mijającym dniem dowiadujemy się coraz więcej na temat śmierci Gene’a Hackmana i jego żony. Nadal nie brak jednak istotnych pytań, na które policja wciąż poszukuje odpowiedzi. Według najnowszym doniesień na przesłuchanie zostanie wezwana trójka dzieci zmarłego aktora. Tymczasem wśród specjalistów pojawiła się teoria, że 93-latek zmarł na zawał serca.
Wciąż nie mamy całkowitej pewności, kiedy dokładnie Gene Hackman zmarł, lecz przekazana mediom informacja o ostatnim dniu działania jego rozrusznika serca mocno wskazuje na datę 17 lutego. Oznaczałoby to, że między dniem śmierci a odnalezieniem ciała gwiazdora upłynęło aż dziewięć dób. Zdaniem patologa sądowego dra Michaela Badena zapis działania rozrusznika serca dał nam też istotną wskazówkę dotyczącą prawdopodobnej przyczyny śmierci Hackmana.
Podczas występu w programie “Fox Report” specjalista opowiedział o teorii, według której Gene Hackam zmarł na skutek zawału serca. Właśnie wtedy miałoby dojść do zatrzymania urządzenia. — To zdarzenie byłoby zatrzymaniem akcji serca spowodowanym nieprawidłowym tętnem. Rozrusznik śledzi tętno i gdy jest ono zbyt niskie, następuje wyładowanie. I to wszystko jest w zapisie — tłumaczy dr Baden.
Sekcja zwłok wykazała, że nie miał żadnych obrażeń. Nie wykryto śladów tlenku węgla. Poza tym miał — najczęstszą przyczynę śmierci w tym kraju — ciężką chorobę serca, chorobę wieńcową i być może wysokie ciśnienie krwi, wiemy to na bazie tego, co już zostało uwolnione. Zatrzymanie akcji serca sprawiłoby, że od razu upadłby w przedsionku
— dodał patolog sądowy w rozmowie ze stacją Fox News.
Pozostaje jeszcze kwestia śmierci Betsy Arakawy, czyli 63-letniej żony Hackmana. Na to dr Michael Baden również ma jednak swoją teorię. Jego zdaniem do śmierci kobiety doszło niedługo później po zatrzymaniu akcji serca u jej małżonka. Teoria eksperta zakłada, że Arakawa zmarła, próbując na szybko pomóc mężowi. Tłumaczyłoby to rozsypane wokół niej leki pochodzące z pomarańczowego opakowania.
Policja w oficjalnych komunikatach wstrzymuje się jeszcze przed formułowaniem podobnie zaawansowanych teorii. Jak wyjaśniał szeryf Adam Mendoza w programie “Today”, obecnie trwają próby ustalenia dokładnej chronologii zdarzeń. Jak podaje brytyjski tabloid “Daily Mirror”, pomóc w tym mają dzieci Gene’a Hackmana. Śledczy chcą podobno, by 65-letni Christopher, 65, dwa lata młodsza Elizabeth oraz 58-letnia Leslie opowiedzieli o ostatnich działaniach zmarłej pary.
W trakcie piątkowej konferencji prasowej szeryf Mendoza przyznał, że ustalenie tożsamości ostatnich osób, które rozmawiały ze zmarłymi, jest “wyzwaniem”. Nie wiadomo natomiast, jak pomocne w tej kwestii będą dzieci gwiazdora. Leslie Hackman wyjawiła już bowiem, że nie rozmawiała z ojcem od miesięcy. Biuro szeryfa przekazało ponadto, że zabezpieczono dwa telefony komórkowe, których zawartość może pomóc w ustaleniu istotnych szczegółów. Oba urządzenia wysłano do analizy — nie jest wykluczone, że do ich zbadania zostaną zaangażowani zewnętrzni eksperci. Wciąż czekamy ponadto na zakończenie badań toksykologicznych próbek z ciał Gene’a Hackmana i Betsy Arakaway. Na wyniki przyjdzie nam poczekać prawdopodobnie około trzech miesięcy, może dłużej.
