NFL
Polak zmarł po powrocie z tropików. Znamy szokujące szczegóły. “Nikt mnie nie chciał słuchać”

Na początku stycznia zmarł Aleksander Biegański. Tragiczną wiadomość przekazał jego brat, Jan Biegański. 24-letni piłkarz na początku sezonu dołączył do 1-ligowej Kotwicy Kołobrzeg. “Dziś mieliśmy wracać razem do naszego mieszkania w Kołobrzegu” — napisała Aleksandra Pałka, która pożegnała swojego ukochanego w emocjonalnym wpisie na Instagramie. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty. Okoliczności tej tragedii są wstrząsające. “Nikt mnie nie chciał słuchać” — twierdzi zrozpaczony ojciec zmarłego piłkarza.
Śmierć Aleksandra Biegańskiego to wielki wstrząs dla jego rodziny. Bliscy piłkarza Kotwicy chcą dochodzić prawdy w sądzie.
Śmierć Aleksandra Biegańskiego to wielki wstrząs dla jego rodziny. Bliscy piłkarza Kotwicy chcą dochodzić prawdy w sądzie.
Kondolencje rodzinie złożyły m.in. władze Kotwicy Kołobrzeg. “Z ogromnym smutkiem i niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego zawodnika Aleksandra Biegańskiego. Olek był nie tylko utalentowanym piłkarzem, ale przede wszystkim wspaniałym człowiekiem, kolegą i przyjacielem. W tym trudnym czasie łączymy się myślami z rodziną, bliskimi i przyjaciółmi Aleksandra. Olek, na zawsze pozostaniesz częścią naszej Biało-Niebieskiej Rodziny” — napisano.
Cztery lata temu zmarł nasz brat Dawid i już wtedy nie wiedzieliśmy, jak mamy iść przez życie bez tego najstarszego, który wskazywał kierunek… Dzisiejszej nocy mój drugi najstarszy brat Olek zmarł, zostawiając naszej rodzinie pustkę w sercu, której nikt już nie wypełni” — dodał Jan Biegański w mediach społecznościowych. Wpis ten został jednak już usunięty.
