Connect with us

NFL

Polacy liderem w skokach tuż obok… USA. To nie są dobre wieści

Published

on

Kibice liczyli, że polscy skoczkowie będą walczyć o najwyższe lokaty, ale w tym sezonie wygląda to kompletnie inaczej. Jest jednak statystyka, w której jesteśmy na czele. Trudno mówić o dobrych wieściach, skoro chodzi o… dyskwalifikacje! “To mógł być kapitalny konkurs w wykonaniu Polaków, ale wpadka Pawła Wąska w drugiej serii i dyskwalifikacja Piotra Żyły sprawiły,…

Kibice liczyli, że polscy skoczkowie będą walczyć o najwyższe lokaty, ale w tym sezonie wygląda to kompletnie inaczej. Jest jednak statystyka, w której jesteśmy na czele. Trudno mówić o dobrych wieściach, skoro chodzi o… dyskwalifikacje!

“To mógł być kapitalny konkurs w wykonaniu Polaków, ale wpadka Pawła Wąska w drugiej serii i dyskwalifikacja Piotra Żyły sprawiły, że po sobotnim konkursie w Engelbergu nie ma się czym zachwycać” — pisaliśmy pod koniec grudnia. Problem w tym, że taka sytuacja nie była w tym sezonie dla Biało-Czerwonych wyjątkiem.

Zobacz także: Kapitalny start Ewy Swobody! Pobiła wyjątkowy rekord Polski [WIDEO]
— Nie jestem w stanie tego wytłumaczyć. Codziennie sprawdzamy kombinezony, nie widzieliśmy dziś żadnego problemu, więc ciekaw jestem, co się wydarzyło. Czy to błąd samego Piotra? Nie sądzę — mówił wówczas Thomas Turnbichler. I faktycznie miał powody do złości, bo pod względem dyskwalifikacji nikt nie przebija w tym sezonie Polaków.

Warto przypomnieć, że na początek Turnieju Czterech Skoczni mogliśmy się obawiać powtórki z tej sytuacji, ale na szczęście skończyło się na strachu. Paweł Wąsek oddał bowiem próbę na aż 137 m i zameldował się w czołówce stawki, a po swojej próbie… został zaproszony na kontrolę kombinezonu.

Mimo to Polacy są na czele dyskwalifikacji w Pucharze Świata 2024/25. Po weekendzie w Willingen sprawa wygląda następująco — Biało-Czerwoni zostali ukarani w ten sposób już pięć razy, czyli najwięcej ze wszystkim, razem z Kazachstanem, Słowenią i USA.

Polacy liderem w skokach tuż obok… USA. To nie są dobre wieści

Choć na pierwszy rzut oka informacja o tym, że Polska prowadzi w klasyfikacji skoków razem z reprezentacją Stanów Zjednoczonych, może wydawać się powodem do radości, rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Taki układ w tabeli wcale nie świadczy o sile naszej drużyny, a wręcz przeciwnie – może oznaczać, że poziom rywalizacji nie jest na takim poziomie, jakiego byśmy oczekiwali. Co dokładnie się stało i dlaczego te wieści mogą nie napawać optymizmem?

Polska i USA na szczycie – ale dlaczego?

Skoki narciarskie to dyscyplina, w której dominują zazwyczaj kraje alpejskie, Skandynawia oraz Polska, Austria, Niemcy czy Japonia. Tymczasem niespodziewane miejsce Amerykanów na czele klasyfikacji budzi zdziwienie.

Jak to możliwe?
Wyniki konkursów w obecnym sezonie pokazują, że wiele czołowych ekip zmaga się z problemami – kontuzjami, słabszą formą czy zmianą pokoleniową.
Rywalizacja jest bardziej wyrównana, co oznacza, że nawet drużyny, które do tej pory nie były w czołówce, mają szansę na dobre wyniki.
Polska ekipa, mimo że na prowadzeniu, nie prezentuje poziomu, który pozwalałby z optymizmem patrzeć na kolejne zawody.

Niepokój budzi zwłaszcza fakt, że drużyna USA, która od lat nie odgrywała większej roli w skokach narciarskich, nagle jest w czołówce. Oznacza to, że poziom całej stawki mógł się wyrównać… ale raczej w dół niż w górę.

Sytuacja polskich skoczków – czy jest się czym martwić?

Polscy kibice przyzwyczaili się do tego, że ich reprezentanci należą do światowej czołówki. Stoch, Kubacki, Żyła, a wcześniej Małysz – wszyscy ci zawodnicy przez lata walczyli o najwyższe cele. Teraz jednak sytuacja wygląda inaczej.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247